[Gastr0]

Jak w temacie, mam problem od dosyc dawna z ta dolegliwoscia. Jesli chce skrecic w lewo przy wiekszej predkosci <mocniejszym wcisnieciu gazu> silnik zaczyna przerywac jak by mu paliwa brakowalo<silnik na gazniku>. Tego problemu nie mam przy skrecaniu w prawo. Jest to dosc irytujace zwlaszcza w ruchu miejskim gdy czesto dosc szybko trzeb wjechac/zjechac ze skrzyzowania...

Dodam ze mam ciut wieksze dysze, nowy filtr paliwa, sprawna pompke, ostatnio rozebrany i wyczyszczony gaznik na nowych uszczelkach.
Nie wplywa na ten stan poziom paliwa w zbiorniku nie stety.

Z gory dziekuje za jakies kreaywne podpowiedzi/porady.

[schab]

A nie masz przypadkiem założonego gaźnika z tylnonapędowca ? - 125 , Polonez , itp...

[Gastr0]

Nie, nie az tak nie kabinowalem, wiem ze te gazniki inaczej troche pracuja, inaczej paliwo w nich krazy.
Mam orginalny gaznik od tipo tylko ze z wiekszymi dyszami i inna przepustnica ale nie wiele rozni sie to od orginalu, przed przerobkami bylo tak samo.

[Larry075]

Przeczytałem ten post, i nie mogłem zasnąc... hmm... Mam nadzieje, że mowa o benzynie a nie LPG?

Sprawdź poduszki silnika, czy czasem nie lata na prawo i lewo.

I zrób taki eksperyment, wjedź np. na 1 biegu (albo 2gim) w zakręt (może na parkingu) aby obroty były na poziomie 3000tys. Jak zacznie przerywać to wciśnij gaz do deski i napisz co usłyszysz, syk powietrza? "buuuu"?.

Opisz mi też dokładnie jak wygląda to przerywanie? Sprawdź połączenie przewodów zapłonowych, sprawdź przewód masowy. Sprawdzałeś czy nowe uszczelki różnią się od starych?

Kiedyś dawno dawno za kierownicą malucha (fiata 126p) małem ten sam problem, na zakrętach poprostu dusił się jakby nie dostawał paliwa. Rozebrałem cały silnik i jak sie później okazało była w uszczelce nad gaźnikiem wycięta niepotrzebna dziurka. Nowa uszczelka załatwiła sprawe ale naprawde było z tym dużo zachodu.

Jutro sprawdze też co w gaźniku (jeśli to w nim tkwi problem) może powodować taki stan. Pozdrawiam!

** Dodano: 01-10-2010, 00:08 **
Gdyby byl to jakiś "statek" to bym obstawił czujnik skrętu kierownicą ale... tipo

[Gastr0]

to juz dawno testowalem i to na roznych biegach i przy roznych obrotach, jedynie nie odcina powyzej 5,5 tysiaca obrotow ale to juz 2 gardziele pracuja i przepustnica prawie na max jest...
efekt jest taki jak mi sie zdazalo ze zapomnialem dotankowac i paliwa i sie konczylo i taka zabka sie robila...
oczywiscie ze autko bez gazu
musze 1 uszczelke sprawdzic i plywak bo wydaje mi sie ze jest nieszczelny i paliwo w nim plywa....

[Larry075]

Skoro paliwo jest w pływaku to go wymień (albo zalutuj - nie będziesz musiał regulować). Kilka ml benzyny w pływaku i będzie on przelewał (zawór nie domknie) albo będzie na skraju (czuły właśnie na przechyły). Być może w tym jest problem ale pływak kosztuje kilka groszy więc warto sprawdzić.

Jest gdzieś mój temat, o przerywaniu - jeździłem długo na gazie i gdy po długim czasie postanowiłem go przepalić na benzynie to własnie miałem kangura do czasu gdy nie otwarłem drugiej przepustnicy. Nie doszedłem do dziś dlaczego - następnego dnia i po jeździe na gazie wszystko było w porządku.

Gdyby w jakiś sposób na noc oprożnić komore pływakową ;/ rano byś odpalił i przez pierwsze chwile pracy by się okazało że to właśnie pływak. A jeszcze jedno pytanie. Masz gaźnik z powrotem czy regulator ciśnieniowy? Zdarzało ci się, brak paliwa?

[Gastr0]

Gaznik jest z powrotem, a co do braku paliwa to mi sie zdazalo bo mam plywak ciut uszkodzony i troche oszukuje na stanie paliwa, dlatego w kufrze podrozuje 5 litrow bezolowiowki... ale to bez problemowo, pokrywa od gaznika w gore, pare mililitrow do srodka i za 1 strzalem zalapywal
Ostatnimi czasy mi sie zdarz co mi sie nawet podoba ze jak jade powoli i nagle pedal w podloge to az silnik dusi ze sie kontrolka ladowania zapala a puzniej jest takie kopniecie ze na koleinach kierownice z rak wyrywa