[Jędrzej]

Witam
Dziś jak co dzień odpaliłem sobie auto na bęzynie i odśnieżałem usłyszałem jakieś pufff ale myślałem ze to z auta przejeżdzającego obok i nic pojechałem do domu z pracy około 3 km
stanołem pod blokiem zgasiłem auto i chciałem odpalić na bęzynie ale nie mogłem kręciłem i kręciłem aż załapał ale chodził nie równo i nie chciał sie wkręcic na obroty więć go na gaz przełączyłem i wszytko oki ale zaglądam pod maske a tam otworem na bagnet (miarka poziomu oleju) wyrzuca olej, cały silnik zażygany jest teraz olejem i tu moje pytanie czy ktoś z was tak miał i co może być przyczyną tego: uszczelka pod głowicą(i bije kompresje w olej), czy może co gorsze pierścienie lub dziura w tłoku

[ZielonyTBG]

Jędrzej, pewnie przymarzła Ci odma w silniku i ciśnienie znalazło sobie inną drogę.Pasowało by wyczyścić układ odpowietrzenia skrzyni korbowej.

[Jędrzej]

[ZielonyTBG]

Jędrzej, nic się nie uszkodziło,tylko ciśnienie poszło przez bagnet zamiast przez odmę do wtórnego spalenia.Tyle.

[Jędrzej]

ZielonyTBG przyczyną była zamarznięta odma dzieki za podpowiedź ja podejżewałem bardziej na uszczelke pod głowicą gdyż na bezynie nie chciał chodzić tak jak należy jeszcze raz dzieki

[ZielonyTBG]

Jędrzej, wygląda na to że robisz krótkie trasy i stąd to zamarznięcie.
OT w Twoim sigu jest napisane że zmieniłeś silnik.Możesz powiedzieć jak co i kiedy

[Jędrzej]

[ZielonyTBG]

Aha myślałem że może miałeś 159.A3.046 i przerobiłeś furkę na 159.B9.000 włącznie z instalacją i resztą.

[Jędrzej]