[unknown]

tyle tytułem wstępu;

jakiś czas temu 'wyszła' mi kolejna bolączka w temperce, a mianowicie piszczenie-mielenie przy ruszaniu;

rzecz dzieje się tylko przy gwałtownym ruszeniu/zrywie na 1 biegu, na siłę można uzyskać na 2gim też;

gdy ruszę szybko to z prawej strony, dobiega zupełnie jak od koła/przegubu/piasty/czegokolwiejk tam taki pisk,mielenie, dźwięk zupełnie jak podczas wiercenia tępym wiertłem w metalu, ocierające metale;
jest tylko przy zrywie i trwa ok sekundy może;ruszę gwałtownie-zamieli, i jeszcze chwileczkę poociera/pomieli nim się uspokoi i cisza,chyba,że na 2ce gwałtownie przyspieszę;
jak ruszam spokojniej to nie ma tego dźwięku; przez tą sekundę po zrywie/ruszeniu, gdy jadę i 'mieli'/piszczy w ruchu, to jest to dźwięk może jak wibracje, może jak ocieranie się czegoś;

myślałem wcześniej , że to PRZEGUB czy coś od półosi, profilaktycznie straciłem dziś nieco sił i wymieniłem półoś; mam może tylko wrażenie, ale piszczenie/mielenie może jst krótsze i rzadsze a może nie, ale jest nadal; więc to nie przegub/półoś, chyba, że jacacenty puścił mi też zrąbaną (to była reklama);

druga myśl - łożysko; ale też chyba nie bo było zmieniane z pół roku temu i chyba by mieliło przy zakrętach, czy na parkingu przy max skręcie (a jest cisza!), poza tym jak przy wymianie pólosi odczepiłem zwrotnicę - łożysko kręci się cichutko, bez oporów xczy przeskoków; podczas jezdy eż cichutko,nie cyka ani nic, koło normalnie na nim nawet z założoną półosią (na podnośniku autko) też jak się kręci to cichutko, więc to chyba nie ŁOŻYSKO?! czy dobrze myślę?

ciężarek przeciwwibracyjny na półosi (zresztą zmieniona) nie goni czy drga, zresztą dźwięk dobiega jak od zwrotnicy, siedząc w aucie przynajmniej;

CO TO JESZCZE !@$#$^&%$^#$%@$#&!!! może być?!?!?
jutro jeszcze wszystko pooglądam jak znajdę czas, ale przecież np hamulce,klocki czy inne duperele tak raczej nie grają i tylko przy ruszaniu? hmm... ratunku!!!!

[ego]

unknown mam nadzieje,ze mi to wybaczysz,ale przyczepie sie do tematu
moj problem polega na tym,że na małych nierównościach cos mi z przodu chrupie,tzn jak np przejezdżam przez próg zwalniający to słychac chrupniecie,na nierównej drodze tez co jakis czas chrupie,wszystkie te odgłosy dochodza z przedniego zawieszenia.
Jak myślicie,czy moga to byc przeguby? dodam że na skreconych kołach w zimie podczas "buksowania" słychac bylo stukanie

[jabko]

Ja stawiam na blaszaną osłonkę klocków hamulcowych.

[unknown]

/co do ego się czepiającego cudzego opisz dokładniej, to raz;
dwa, wszystko w zawieszeniu może nieco grać, końcówki drążków kierow., stabilizator niedokręcony, wahacz -> sworzeń; jeśli to zaś na pewno chrupanie niestety, top przegub lub łożysko możliwe; a jak podniesiesz autko na podnośniku i pokręcisz kołem to cisza czy cyanie albo inne dźwięki? mi tylko pod obciążeniem, na kole autko stało, cykało jak łożysko kończyło żywot;/

A TERAZ JA DALEJ:

znaczy się u mnie blaszana osłonka? to bya moja trzecia myśl, po przegubie i łożysku;
blaszkę przy okazji poprawiałem i nie widać było by haczyła; ale możliwe, że między jej (blaszki) 2ma śrubami pękła (zdarza się) i tam chaczy, teraz zdaem sobie sprawę, że całej nie obejrzałem...
a jeśi nie blaszka? bo obawiam się , że to by było za proste (choć może ten jeden raz...)

a jakieś inne pomysły?

[Emf]

Unk, a może maglownica Ci zdycha????

[ego]

[picek]

unknown, Mam identyko to samo.Przy ostrym starcie wydaje nie przyjemny dżwięk z prawej strony.W moim przypadku stało się tak po wymianie sprzęgła.Nie szukam przyczyny tylko czekam aż się rozsypie.Zresztą część moich wątpliwości rozwiałeś.

[unknown]

mi mechanik też mówił że nawet sprzęgło mogłoby wydawać taki dźwięk, ale to taki ni to pisk ni to mielenie, krótkie, dźwięk jak tępe wierto właśnie i dochodzi totalnie jakby od koła, a sprzęgło jest ze skrzynią z przeciwnej, lewej, strony, więc chyba nie sprzęgło?
mech też mnie poparł, że na pewno nie przegub ani łożysko;
osłonkę hamulców oglądałem , nie ma o co ocierać i grać... już sam nie wiem...
będę miał troszkę czasu to pooglądam ejszcze wsio raz, ale luzów nie widać by to np jaieś blachy ocierały czy elementy.... ktoś miał taki przypadek?

[picek]

Tak jak piszesz.Dzwięk francowaty z przeciwnej strony niż sprzęgło.Też sprawdzałem i jest wszystko ok.Jak wybadasz co to, to daj znać.Mimo że przywykłem to jednak drażni.

[unknown]

ja przywyknąć nie mogę... wszystko niby OK, ale jak bym chciał ruszyć z piskiem skoro na LPG odyskało kopyto po renowacji to wtedy mieli i nie mogę więc nie przywyknę... będzie trochę czasu i cieplej to znw pozaglądam i posłucham, może z kimś by ruszył...

zastanawiam się czy jest możliwe np mocowanie amorka u góry albo inny bajer, że przy drganiach przy ruszaniu (nie czuję takich ale może są jakieś) tam może coś piłuje jak się ociera? bo sama zwrotnica, wahacz nie ma gdzie raczej, chyba, że tuleje? ale to też wątpię... co to k..! może być? ktoś to przerabiał?

[ZielonyTBG]

Unknown wiem że piszesz o prawej stronie ale moze się jakoś dzwięk dziwnie rozchodzi.A może to mechanizm różnicowy wydaje takie dżwięki.Podnieś przód do góry zapal silnik i blokuj koło raz jedno raz drugie.Skoro wszystko masz OK to może to przybliży Cię o krok.Tak mi do głowy przyszło.Sprawdż jeszcze czy felga nie obciera o zacisk hamulcowy lub rdza na rancie tarczy o zacisk.

[kamilsitek1983]

podłanczam sie pod temat>wydaje mi sie ze to maglownica!!!!!

[picek]

kamilsitek1983, to na pewno nie jest maglownica.Ten dżwięk jest tylko przy ostrym starcie.

[MupiK]

:-) Podczepie sie pod temat mam dokladnie to samo h
Jak dasz buta to tak mieli na 1 i czasem na 2 jak mu docisne.
Za chwiny niemam pojecia z czego to :/
Teraz kto pierwszy rozwiaze ten rpoblem ucieszy rzesze TT:D

[picek]

No to widać trafił się temat na który nie szybko znajdziemy odpowiedż.

[unknown]

będzie czas, może w tym tygodniu lub przyszłym to znow będę oglądał.... ale jeśli chodzi o podniesione autko, przytrzymwanie kół itp to już ćwiczyłem;
co najlepsze wszystko wygląda ok;
nie widać śladu by gdzieś coś obcierało, zastanawiam się tylko czy to nie góra amorka, kielich, tam nie zaglądałem, czy nie drga/ociera...

tylko przy ruszaniu; każdy kto na zewnątrz posłucha pokazuje, że od koła; nie , że się rozchodzi od sprzęgła czy czegoś.....

co ciekawe: może mi się wydaje, ale po zmienie pólosi jakby minimalnie cichsze/krótsze to mielenie; ale nie ruszałem zbytnio zawieszenia, nie dokręcałem jeszcze nic dodatkowo; jedynie właśnie amorek/okolice... choć tam niby nie ma co mielić.....

[ Dodano: 29-04-2006, 22:13 ]
"chyba" wiem co może powodować te ekscytujące odgłosy ...
za kilka dni przegląd techn. to wstępnie podjechałem na stację diagnostyczną by potwierdzić to, co sam w garażu z kanału wypatrzyłem
drogi tej zimy były tu tak rozj..ne jak nigdy, więc i zawieszenie dostało jak nigdy...
obydwa wahacze do wymiany, końcówki drążków kier. i potem się zobaczy; jeden sworzeń tak lata, że aż boli, a z tej strony co jest mielenie to tuleje są w takim stanie, że cały wahacz najprawdopodobniej wpada w wibracje/drgania przy ostrym ruszeniu (przemieszcza się nieco i wraca) i to powoduje te piękne dźwięki
zresztą 'kawałki' dźwięku mielenia zaczęły się pojawiać też nie tylko przy ruszaniu ale i podczas jazdy gdy np szarpnie mocniej autkiem jak przeskoczę przez jakąś dziurę czy cuś....

pozdrowienia dla drogowców

[parkers]

Witam. Na 99 % to prawa poduszka silnika. U mnie i znajomego dokładnie ten objaw przy ruszaniu. Najlepiej sprawdzić to tak; zaciągnij ręczny, podnieś machę i ręką ją przytrzymaj i poproś kumpla aby siadł za kierownicą i starał się ostro ruszyć. Patrz na tę gumę a ona będzie się podczas tego ruszania odrywała co powoduje przenoszenie drgań na karoserię. Silnik skręca się do tyłu a pod gumą będzie widoczna przerwa. Piszę że to na 99% bo może okazać się że to inna przyczyna ale ja stawiam na tą prawą gumę. Pozdrowionka

[unknown]

hmmm.... thx... popatrzę za jakiś czas i na to, bo stan poduszek też mnie zastanawiał... oglądałem je ostatnio często wiele razy, ale nic nie wskazywało by było z nimi źle, choć nie oglądałem przy ruszaniu...

ale tak czy siak muszę wpierw na dniach zrobić zaiweszenie (wahacze, drążki...) cały przód po naszych @#%@#%ch drogach zimowych by mi przegląd podbili (mogli by mieć opory nawet z ekhm... dofinansowaniem) to wtedy się okaże, czy to nie tuleje grały lub coś podobnego... dźwięk ten udawało mi się ostatnio uzyskiwać już nie tylko przy ruszaniu... jadąc stałą prędkością, powiedzmy 60km/h gdy przeskoczyłem przez jakąś dziurę podczas jazdy (średnio mocne telepnięcie autkiem, nawet nie całym autkiem a tylko np prawa kolumna amorek i cała reszta z kołem podksoczy, wiadomo) to tak na ułamek też ten dźwięk raz zgrzytnie... więc może to coś od wahacza... nie wiem póki co , mam tylko nadzieję, że po zawieszeniu więcej nic nie trzeba będzie wymieniać by móc spokojnie ruszać z piskami...

[Emf]

[unknown]

ja bym zaufał... a odbywałem też i krótkie jazdy na masce, choć z niedużą prędkością i w miarę kontrolowane ale w garażu bym nie chciał

wpierw jednak z tym zawieszeniem porobię... oj biedny portfel... ech......

[parkers]

Panowie !! nie chodzi o jazdę z otwartą klapą tylko o moment ruszania a do tego potrzeba paru centymetrów więc nikomu nic nie grozi. Nikt nie robi palenia gumy czy bączków a na tyle macie chyba sprawny ręczny że trochę trzyma

[unknown]

jak byłem na stacji diag. by utwierdzić się przed przeglądem tech. (za kilka dni) w przekonaniu, że mam zawieszenie L i P do wymiany to wspomniałem o mieleniu... jak na złość niezbyt chciało się zrobić, jedynie na moemnt przy podjeżdżaniu pod stację...

na samej stacji na zaciągniętym ręcznym diagnosta nawet próbował ruszyć, ale to tego pisknięcia/mielenia nie wywołało, więc metoda na ręcznym odpada chyba

po weekendzie biorę urlop, środki uspokajające, narzędzia i wymienię obie strony przedniego zaw., za wyj amorków, bo one _muszą_ być dobre, po prostu _muszą_ bo kasy już nie ma i może po tej wymianie objawy ustąpią, _muszą_ ustąpić

[marcinwodnik]

Witam !!

Jak piszesz ze brak kasy to moze ogranicz te naprawy , czasem mozna wytrzymac ze cos puka i piszczy jakis czas


Moja tempra stoi w garazu pod ziemia bo sie obrazilem na nia:D;)

[picek]

Co raz bardziej skłaniam się w stronę poduszek silnika.Nie wiem jaką sztywność mają nowe ale na pewno lata robią swoje.Pod koniec miecha wymienię i się okaże.W końcu odchylanie silnika też oddziaływuje na zgranie przegubów-półosi i skrzyni.A sam dżwięk to może jęki trącej się gumy poduszek.

[unknown]

ty wymień poduszki a ja zaiweszenie i porównamy efekty

też o poduchach myślałem, ale nie wyrobię naraz zawieszenia i poduch robić... a na stacji diag nie puszczą takiego zawieszrnia, zresztą sam nie chcę na takim jeździć bo autko zaczyna momentami stawać się niepokojące na zakrętach i różnych sytuacjach dziwnych..

ale co do poduch, mimo, iż powinny być już do D... to jak swoje oglądałem - wizualnie nie jest źle raczej, ręką też zbyt silnika ani nic nie przekabacę, to coś trzymać muszą... a nastacji diag. by na poduchy też chyba coś powiedzieli...