[Świstak]

witam, jak w temacie

ostatnio postanowiłem dolać oleju do skrzyni, weszło 8 setek i jeszcze było miejsca, ale to pół biedy, dolałem ten olej zrobiłem 100km i na parkingu pod fabryką jak skończyłem pracę zauważyłem plamę wielkości talerza obiadowego. olej wywaliło mi przez gumę od półośki. pytanie moje jest takie: czy to wina dyfra (coś się kończy) czy raczej jakiś ooring poszedł i dlatego tak wali. podczas ruszania czuję delikatne szarpnięcie, tak jakby był luz na dyfrze ale w LaMuchu miałem gorzej i śmigał bez oporowo a olej nie wylatywał.

generalnie mi to nie przeszkadza, biegi wchodzą lekko a skrzynia chodzi cicho ale nie chciałbym żeby mi któregoś dnia w deszczu umarła gdzieś na drugim końcu polski.

[miszko]

Stawiam na uszczelnienie. Manszeta do wymiany.

[Świstak]

czyli do rozebrania pół samochodu wahacz koło i przegób do zdjęcia dobrze że kupiłem litr hipolu i od poniedziałku mam urlop

dzięki za podpowiedź miszko,

pozdrawiam

[miszko]

Czy ja wiem czy pół. W uno pamiętam bez kanału to robiłem, a też mi ciekło przy skrzyni.
Najgorsze w tym wszystkim to to, że musisz wyjąć półoś, a więc i tutaj przy przegubie walka - tylko uważaj, aby go nie zabrudzić, bo miesiąc i po przegubie