[irekub]

Złamało mi się kolanko górne ogrzewania parownika .uleciało u samej d... .Oblałem kropelką i jeżdżę ale mam cykora. Teraz pytanie:czy jestem w stanie jakoś bezinwazyjnie wymienić owo ustrojstwo czy muszę rozbierać parownik

[unknown]

hmmm... zgadłem, że masz instalację gazową BRC? ;-D
qmpel miał to samo, ale jhemu w środku nocy pękło kawałek od domu, płyn chłodniczy cały uciekł i jak tu jechać... a takie sklejane oczywiście , że Ci strzeli zaraz, bo raz , że ciśnienie, dwa temperatura i obieg płynu...

w _niektórych_ reduktorach jest wkładane na wcisk i się blokuje, mając coś jak grzybek/pierścień dookoła na końcu, ale zazwyczaj jednak musisz rozebrać reduktor, włożyć nowe kolanko i potem zablokować go oringami czy innumi uszczeleczkami;
nie bój żaby, jeśli o kolanko chodzi, to nie muszisz grzebać w części 'gazowej' i 'regulacyjnej' reduktora, ma on osobną szczelinę, 'gródź' powiedzmy na płyn, obieg płynu, możesz samą tą część rozebrać, wymienić kolanko i skręcić do kupy; wtedy jeśli masz na tyle dostepu nie musisz nawet demontować z auta reduktora i odczepiać od węża gazu (ale na wszelki wypadek zakręć dopływ przy butli już i wypal z instalacji resztki, "jakby Ci się coś miało omsknąć" gdzieś przy grzebaniu); jedyne co Ci pozostanie to uzupełniebnie płynu chłodniczego i porzdne pewno kilkukrotne odpowietrzanie;
często obieg jest taki, że reduktor jest w najwyższym punkcie i ciężko to odpowietrzyć, więc łatiwej grzebiąc z reduktorem w takim wypadku odczepić go jednak od węża gazu, wyczyścić przy okazji może wnętrze itp i 'położyć' go niżej na czas odpowietrzania (a silniczkiem dla przyepłyu pokręcisz na benzynie dbo LPG zakręcony jest); po odpowietrzeniu przykręcasz do nadwozia gdzie był, bo pewno powyżej, dokręcasz szczelnie przewód gazowy, puszczasz gaz i OK;

[irekub]

to jest BRC pierwszej generacji.ale jak dotąd sprawuje się bez zarzutu :dance:

[unknown]

hehe... czyli zgadłem, że BRC... nie, żeby były złe, ale mają właśnie takie wady jak pękające kolanka i inne podobne dodatki (nie wiem jak nowsze BRC, ale może to poprawili?), poza tym są rzadsze, części rzadziej dostępne (np zestaw do reduktora, membrany+uszczelki grzybki, sprężynki i inne duperele do pełnego zrobienia reduktora na 'nowy') są trudniejsze do zdobycia i droższe; przynajmniej wszędzie tam gdzie się spotkałem; co do twojego typu BRC, to przygotuj się, że jeszcze może po kolanku paść Ci kiedyś czujnik (jeśli to typowy zestaw złożony z BRC) ilości gazu w butli (będzie zawsze full lub prędzej zawsze 0); ale czujnik też łatwo wymienisz przekładając płytkę; napiszę Ci jak Ci już padnie

a z kolankiem to wiesz; przy twoim BRC (bo już zaczynam się domyślać jakiego konkretnie typu masz reduktor) nie wydłubiesz kolanka bo nie masz tylko na wcisk a na 99,9% masz kolanko włożone i w środku jeszcze oringiem czy innym pierścieniem a konkretnie dwoma w odstępie, zabezpieczone, więc nie wyszarpiesz kolanka; ale spokojnie, bez demontowania z auta reduktora rozbierzesz samą część ('gródź') przez którą przepływa płyn chłodniczy (to w sumie z kolankami część jakby 'naklejona' na reduktor jako 'podgrzewacz poprzez przepływający płyn); otworzysz, wymienisz kolnko, złożysz i jest OK; pól godziny roboty jak wiesz co i jak, a jak pierwszy raz to może dobrze ponad godzinkę jak się boisz...
pozostaje kwestia odpowietrzenia dobrego; dasz radę; mi to szybko poszło w środku nocy po ciemku przy takim BRC (dobrze, że ja nie mam BRC bo zauważam w nich pewne 'normy' niestety jak znajomi wołają o pomoc czy opowiadają )

[irekub]

Chłopy ratunku! na środku tego parownika jest jakieś ustrojstwo z wężykiem od kolektora dolotowego. Właśnie rozbieram to chu.........stwo i nie mogę zdjąć komory grzewczej. Parownik już nawet wymontowałem i boję się że coś znów upierdzielę. Pomóżcie jak najszybciej . Zostały mi jakieś zasoby jeszcze ze świąt więc jak nie poradzę sobie to się urżnę a jutro będę musiał zapychać na busika Ale na poważnie blokuje mi pokrywę na tych czterech wktętach i nie mogę tego ruszyć bo kątuje. piszcie od ręki

[bronek]

Może to Ci pomoże - temat o regeneracji reduktora (m.in. kilka fotek rozebranego BRC).
Jeśli pokrywa nie chce Ci zejść to po prostu spróbuj lekko ją podważyć - może poprostu zapiekła się uszczelka i nie chce puścić.

http://forum.tempra.org/t...acja-vt3529.htm

[irekub]

Dzięki za fotki.Jakoś sobie poradziłem .Ale pojawił się następny problem.Zaczyna mi wypychać płyn z układu.Co dla mnie ciekawe nie wywala go w trakcie pracy silnika,no chyba że przejadę temperaturę,tylko po wyłączeniu wywala wszystko co jest w zbiorniku wyrównawczym.Znowu zagadka No i nagle coś się popierzyło z olejem bo nagle zaczęło go ubywać,już wlałem jakieś 2litry

[unknown]

heh, nadmierne ciśnienie w ukł chłodniczym + nadzwyczajne jaja z olejem... hmm może niestety z głowicą? uszczeleczka czy cuś? a w tym zbiorniczku na płyn chłodzący masz może jakiś nalot na tym płynie nim ucieknie? poczytaj np o pekającej uszczeleczce pod głowicą...

[saigon]

Z tym kolankiem miałem podobnie: ujebnęło się u nasady i klops. wymieniłem na takie szare, podobno poprawili jakość, i teraz śmigam jak się patrzy.

[rosama]

Mi przy próbie odkręcenia zacisku na kolanku (reduktor Lovato) zostało wszystko w ręku...
No i szybko na allegro - zamówiłem METALOWE kolanko i jeździłem na benzynie.Potem tylko dwie śruby z góry mocujące kolanko i po kłopocie... Tak na przyszłość...

[mirek]

koszt kolanka do instalacji gazowej BRC w servisie to 7 zł za sztukę, najlepiej wymienić od razu dwa jak jedno pękło. Miałem ten problem u siebie. w servisie powiedzieli mi, że wszystkie czarne - podobno słabe - z czasem robią sie twarde i kruche, pękają pod wpływem drgań - standardowo przy regulacji instalacji wymieniają na te szare z lepszego materiału. żeby wymienić kolanko nie trzeba rozbierać parownika a tylko boczny dekielek - na jakieś cztery sróbeczki o ile dobrze pamiętam, z lewej jego strony. kolanka są wciskane, mają po dwa oringi gumowe i od środka - po zdjęciu dekielka można dopiero rozebrać, założony jest pierścień metalowy seger, żeby nie wypadło pod ciśnieniem gorącego płynu. żeby wymienić kolanka najlepiej wymontować parownik, ale jeśli jest dobry dostęp to nie jest to aż tak bardzo konieczne, należy tylko uważać aby nie wyciekło zbyt dużo płynu. o ile wcześniej już go zbyt dużo nie uciekło. przy odkręcaniu dekielka robi się otwarty obwód, więc jeśli tylko kapie najlepiej jest go trochę spuścić do jakiegoś naczynka z układu. temat nie jest nowy ale piszę, dla wszystkich, którym taka sytuacja może sie przydarzyć. pozdrawiam