Tempra Tipo Team :: Uszczelniacze chlodnic.....czy warto?

wolinski · Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 42 Skąd: Warszawa

Witam
Jakiś czas temu miałem usterkę chłodnicy, tzn. pęknietą dolną część plastikowej obudowy. Po sklejeniu było wszystko wporządku, ale czas i temperatura doprowadziła do rozszczelnień.
W związku z tym mam pytanie?
Czy uszczelniacz może mi pomóc w tym przypadku, jeśli tak to może macie jakiś sprawdzony ???

Pozdrawiam
Tipo 1.6.i.e.

miszko · Wysłany: 08-09-2005, 10:50

Z tego co wiem jajko uszczelnia chlodnice. Wystarczy je wbic i jak sie zagotuje to bialko sie "skrzepnie" i zatka dziury.

Ale nie radze tego sposobu robic.
Mozesz sie jeszcze pokusic o ponowne "spawanie" plastiku. Ale to na dluzsza mete moze dac podobny rezultat. Sprobuj uzyc uszczelniaczy, jesli to nie pomoze to najlepiej wymienic chlodnice (ja tak zrobilem).

MupiK · Wysłany: 08-09-2005, 11:59

Hmm wszelkie uszczelniacze itp produkty jajka chyba tez maja ta wade ze oprocz chlodnicy uszczelnia ci tez kanaliki w silniku. Moze zaowocowac to pogorszeniem chlodzneia w najgorszym przypadku i miejscowym przegrzewabniem silnika ;-)
Wersja strasznie pesymistyczna wcale nie musi tak byc :-)
Radzilbym ci jednak wymienic cala chlodnice a nusz ci to strzeli gdzies na trasie i woda wyleci...:/
pzdr

Tomilee · Wysłany: 08-09-2005, 13:35

Uszczelniacze nie zapychają kanlików w kadłubie i głowicy silnika gdyż prosta sprawa - te kanaliki są za duże. Zazwyczaj chłodzony jest cały płaszcz cylindra. Uszczelniacze działaja pozytywnie na pompę wody - smarując ją od środka. Osobiście miałem taki środek amerykański - proszek taki jak opiłki/trociny, w małej ilości wsypywany do chłodnicy likwidował wszekie nieszczelności raz na zawsze i jeżeli nie wymieniało się płynu to nigdy nic nie ciekło a silnik chodził jak zawsze.

Adam1971 · Wysłany: 09-09-2005, 17:59

Wszelkiego rodzaju uszczelniacze nie działają na dłuższą metę. Kolega ktory ma uno lepil poksyline. Tylko nakladal kilka warst (jak zobaczyl ze leje nastepna) ale bardzo cienkie. I to mu pomoglo

Jarek38 · Wysłany: 09-09-2005, 21:58

Jeżeli chodzi o uszczelniacz w postaci "trocin" to do uszczelnienia niewielkich wycieków w chłodnicy sprawdza się nieźle a nawet powiedziałbym że super. Ma niestety działanie uboczne. Jeżeli masz syf lub kamień w nagrzewnicy to niestety może ją przytkać i zimą będziesz miał chłodniej niż kiedyś.
W twoim przypadku jest jeszcze inny problem. Uszczelniacze tego typu są dobre do uszczelniania dziur, a u Ciebie jest pęknięcie plastiku, które na skutek drgań może się powiększać, a wtedy uszczelniacz nie pomoże.

Jacacenty · Wysłany: 09-09-2005, 22:15

Polecam musztardę (nie gruboziarnistą) lub/i kawę mieloną.
Na zgryźliwe komentarze nie odpowiadam.

jabko · Wysłany: 11-09-2005, 18:39

Jak ci cieknie to i tak musisz coś z tym robić.
Na początek można wsypać środek za 15zł (jak nie podziała to żadna strata) a potem dopiero decydować na wydanie większej kasy.

ancesol · Wysłany: 13-09-2005, 13:56

Ja własnie z 3 tyg. temu zasypałem srodek(niby opiłki) z marketu-ok5 zł. Pomogło w 100%. Ale wyciek był mały, niewielkie niewidoczne pekniecie na granicy cz.metalowej i plastikowej obudowy.Ubywało ok.1 L na 2 tyg. Ale chyba już ktoś tak miją temperówkę tak uszczelniał, bo w zimie jest zimna jak cholera, to skutki uboczne, nagrzewnica mamałe kapilary i nie wydala.