[Michu]

Witam kolegów, rzadko tu bywam ostatnio niestety ale ktoś mi moze pomoże. Jak silnik sie troszke rozgrzeje to po puszczeniu gazu na luzie obroty dość wolno spadają od około 2tyś obrotów w dół praktycznie mija z 10sek aby doszły do tysiąca. Nie wiem w czym może być problem. Jest co raz gorzej co raz wolniej opadają od 3tyś w dół jest ok ale jak dojdą do 2tyś jakby zaczynały się zatrzymywać. Po przepustnicy patrzyłem że to nie linka raczej, w czym może tkwić problem?? Lewe powietrze gdzieś?? czy jak?? Pozdrawiam i dzięki za odpowiedź.

[n-e-o]

Hmm...na zimnym silniku działa tzw. automatyczne ssanie. Wtedy obroty dochodzą do ponad 2 tyś i jak się silnik rozgrzewa to spadają do ok. 800. Za to chyba jest odpowiedzialny silniczek krokowy, ale nie jestem pewny. On napewno reguluje wysokość wolnych obrotów.

Heh...mnie właśnie padł i nie mam wolnych. Po zapaleniu silnika auto nie trzyma obrotów, tylko leci na łeb na szyje do 0, aż gaśnie. Silniczek krokowy już zamówiony. Teraz czekam na przesyłke

[konikks]

Michu, silniczek krokowy można profilaktycznie przeczyścić a wg mnie poleciał ci czujnik temperatury cieczy - ten z niebieską wtyczką. sprawdź jego oporności.

[Michu]

Witam. Dzięki za odp. wg mnie to raczej nie silniczek krokowy, bo on obroty trzyma po odpaleniu daje około 1200obr/min, jak sie rozgrzeje oscylują między 800 a 1000 nie wiem dokładnie bo mam digitala ;/;/ . Jak na silniczek to dość dziwny objaw bo jak jest zimny to spadają wporządku, jak sie lekko rozgrzeje to od wyższych do 2tyś jest ok a później coś mu się je.. Sprawdzę ten czujnik jak pamiętam on jest w kolektorze ssącym w kierunku kabiny, kiedyś go sprawdzałem był ok, ale to było kiedyś, ciekawe czego jeszcze moga być to objawy. Kompresja jest zaje.... wiec to raczej nie wina marnego sprężania. Nie wiem po pracy zerkne ale to dopiero w sobote jak dobrze pójdzie.

[konikks]

tu masz dane czujnika