[mrk69]

Kolejne Tipo i kolejny problem z ładowaniem. Jadę sobie ładnie, aż tu nagle wszystko zgasło. Przypadek, że jechałem z góry i mogłem sobie pozwolić na to, żeby wjechać na pobliskie pobocze. Nic nie odpala, ruszam klemami - cisza. Skończyło się na pomocy drogowej, która odholowała mnie pod dom. Sprawa wygląda tak:

Alternator nie ładuje, albo ładuje czasami. Kontrolka ładowania nie świeci wcale, a kabel wzbudzenia dotknięty do masy powoduje jej świecenie, czyli jest ok. Kabel gruby czerwony też daje radę. Czy to regulator? Stary wygląda normalnie, ale ostatnio jak w starym Tipo zmieniałem to tamten też był taki"normalny" a nie banglał? Jak myślicie? Idę kupie nowy, ale boje się, że to nie to

[DARREK]

jeżeli to nie regulator.. to.. tak jak u mnie.. przebicie uzwojenia stojana na masę i dupa.. albo przewinięcię uzwojeń, albo kupno innego. Ja wybrałem to drugie, mniejsze koszty..

Daj znać jak zmienisz regulator..

Pozdro

[mrk69]

DARREK, wymiana regulatora pomogła. Teraz mam idealne ładowanie

[DARREK]