[mrk69]

Nie działają mi wsteczne, więc wlazłem pod samochód i znalazłem ten czujnik odłaczyłem 2 kabelki i kręce nim kręce a on w miejscu idzie, co źle robie? w tych kablach pownien jakis prąd płynąć? bo u mnie żadnego nei ma?

[MupiK]

Nie te kabelki to masa... tak mi sie wydaje ale jest rano i ciezka noc byla wiec radze w chemat looknac
Wez je zewrzyj i zobacz czy wtedy swieca swiatla z tylu
Jesli nie to nie wina czujnika tylko czegos po drodze

[mrk69]

Sprawa połowicznie rozwiązana:) Wykręciłem czujnik i podłaczyłem do drugiego Tipo (jednak fajnei mieć 2:)) i czujnik sprawny - działa regularnie, tlyko że te kable ktore do niego idą nie są raczej oryginalne bo w starym tipo jest poproatu wtyk a tu mam 2 osobne kable i na ich końcach wtyki, więc jak nie czujnik to co to może byc? poza kablami oczywiście;]

[moley]

może żarówki

[mrk69]

Ok temat zakończony - czujnik działał, żarowki też. Jak wyjąlem kabel z pancerzyka to az zdurniałem przewód dosłownie roztopiony razem z izolacją :dance: niewiem co tam sie stało ale zrobiłem tak jak pisał MupiK i światła zajarzyły, więc obciąłem kabel kawałek za tym roztopionym, doszyukowałem nowy i działa Dzięki za pomoc

[moley]

jakto co , zwarcie bylo i sie stopiło

[mrk69]

[unknown]

może być zwarcie jeśli wcześniej już kabel zaśniedział, podrdzewiał, przetarł się... cokolwiek lub wszystko naraz...
taka mała nawet część kabelka, ,nawet kilka mm starczy jak jest 'gorsza' bo działa jak opornik, w tym miejscu gorzej przepływa prąd; a że gorzej przepływa to wydziela się ciepło i się topi przy okazji... a wydziela się bo stwrzy Ci się tu opór a prąd płynący przez żarówki a więc i te kable tu do masy jest wystarczająco duży... więcej teorii