[JAM_BELFEGOR]

Setka różnicy i taki cyrk...??? hmmm... powiem toś mnie zaskoczył. Jak by jeszcze było w drugą stronę (choć przy takim układzie to nie możliwe) to jeszcze by mnie to nie dziwiło. W P207 mam chyba tak podparte zawory wdechowe, bo mechanik regulował zawory w zimie i śmiem twierdzić że nie robił tego jak silnik miał 20st... tylko do ostygnięcia a że było koło zera... e tam jakie to ma znaczenie . Teraz czasem kichnie mi w wydech, obroty tez wachlują delikatnie... i pasuje się za to zabrać póki są w miarę jakieś przyzwoite temperatury. Ewentualnie jest opcja że za bardzo zna-garowało zawory i same się podpierają na którymś cylindrze.

Na kolektor wydechowy trza było jakąś szmatę rzucić teraz będzie się ładnie wypalało w kłębach dymu

No i tu też widać zalety 8V tylko 8 szklanek do obskoczenia. Jak jak sobie pomyślę że mam ustawić 16 płytek to aż mi broda rośnie.

[Maciek]

Haha, ustawione 0.3 ssace, a wydechy 0.4, chodzi teraz jak pszczółka, chociaz trochę słychać jeden zawór, ale nie będę na razie tego poprawiał...
Auto teraz chodzi super... Takze, przyjemnie się jeździ

[JAM_BELFEGOR]

Maciek a tak z innej beczki nie kojarzysz czy szklanki w 8v są te same 16v i czy ewentualnie płytki by podeszły?

[Maciek]

szklanki jak i płytki są takie same. Nawet z 1.4 , 1.6 , 1.7d , 1.9d i td mają te same szklanki i płytki
A jak już odświeżamy tematy , to tempra idzie na zimowanie do garażu, co prawda nie u mnie a w Poznaniu, ale przynajmniej nie będzie widziała soli drogowej

[JAM_BELFEGOR]

Łoooo... matko co dalej się nie dało ... pytam bo za chwilę trzeba zacząć się rozglądać za płytkami regulacyjnymi a bezpośrednio do 2,0 16VT coś trudno je wypatrzeć.

[Maciek]

lepiej używki niż nowe zamienniki. Bo nowe zamienniki są strasznie twarde i zjadają wałek.

[JAM_BELFEGOR]

Tak, tylko skąd tyle używek nabrać by sobie podobierać właściwe pasowania. Mam płytek z 4 głowic. 2 komplety na pewno OE, a dwa to jakiś miks różności. Tak czy siak zapewne nie wszystko siądzie i coś trzeba będzie dobierać do puli. Wałek dobrze spasowany i dobrze podlewany olejem nie powinien się niszczyć bez względu na twardość płytki. Mam OE płytki i nie są nawet ruszone (ta sama ciemno oliwkowa faktura na całej pow. płytki) pomimo przebiegów ok. 150-250tyś km za to wałki z 3 głowic zużycie tylko na czubku krzywki nie przekraczające 0,1mm w najgorszym przypadku. Z moich obserwacji wynika ze wałki zaczynają się niszczyć jak ktoś już dłubał w głowicy i coś spaprał. Podam Ci przykład nie dawno rozebrałem głowicę zrobioną przez "zakład", splanowaną, poskręcaną, zawory założone dotarte etc. na gotowo i co? Ściągam wałki zaczynam wyciągać szklanki a tu cześć luzem idzie a część tak że nie idzie ich ruszyć. Uwaga szklanki nie było składane na sucho bo po wyjęciu w głowicy było sporo oliwy wszędzie, więc Panów sonie nie żałowali i podlewali co się da (i dobrze) dopiero po podrzeniu głowicy i oblaniu szanek ropą odpuściły i dało się je wyjąc. Tak nie powinno być !!! Szklanka ma lużno bez oporu nawet na sucho ładnie poruszać się w otworze / gnieździe. Jak by osoba która remontowała silnik od której kupiłem go, złożyła to tak bo gwarantuje Ci że po wałkach po kilkuset km było by tylko wspomnienie. Inną głowice też 16tke jak rozbierałem miała zatarte wałki, niektóre krzywki praktycznie zjedzone do zera (nie które nie), aż dziwi mnie jak ktoś mógł na czymś takim jeździć. Mam te wałki nie wywaliłem ich - zachowałem sobie na pamiątkę. Co było przyczyną? Proza życia ktoś pogubił śruby stopek i nie miał taki jak OE czyli czyściwo gwintowe czyściwo gładkie i wprierd....ł zwykłe śruby i jeszcze chamsko ucięte szlifierką z pełnym gwintem. Co poszło nie tak? śruby przechodzą przez magistralę olejową, góra (te cienkie rurki skręcone do stopek wałków r. danie takiej śruby spowodowało że światło kanałów którędy szła oliwa do podlewania wałków i szklanek nagle zostało zmniejszone przez nie oryginalne śruby. Skutek >> katastrofa i zatarcie wałków. Inny znany mi przypadek, też głowica 16V "gość" (tu zachowajmy anonimowość ) tak dopierd... śruby stopek że zaczęło wyginać podstawki magistrali, i co gorsza tak to zostawił >> skutek powstałe rozszczelnienia na wejściu metalowych rurek w kostki gubiły olej i olej zamiast na stopki - dalej krzywki, szedł częściowo bokiem i najwyraźniej na tyle mało by skutecznie sparować stopki i krzywki wałków - wałki zjedzone całe. To któryś z klubowiczów też stracił nowe OE wałki na głowicy 16V ale nie pamiętam który i dlaczego, być może Raku ale nie chce siać fermentu - ale coś mi świta po głowie że też były jakieś przygody z tą górną magistralą.

Rezime: wszystkie znane mi wypadki godz poległy wałki były spowodowane: złym spasem szklanka - gniazdo, rozszczelnioną magistralą. A do tego można śmiało dorzucić jeszcze złe spasowanie zaworów z nowymi gniazdami (za mały luz), lub źle ustawione luzy na płytkach.