[qwasimodo]

witam 110km temu zatankowałem gaz przyznam na takiej podejrzanej stacji gazowej no name.
Auto mam od lutego nie było na lpg problemów.

Zatankowałem tam 20l gazu , i dzisiaj po odpaleniu jade 200 metrow i nagle zgasł.
Odpalilem ruszam jade i nagle szarpie mocy brak taka dziura mocy...
Mysle co jest koniec gazu ? spalil 20l na 100? a palil do teraz 11l /100km

Przejechalem na beznynie z 2 minuty zgasiłem zapalilem od nowa na gazie i ruszył normalnie po około 3km znów szarpie i po wcisnieciu pedłu gazu moc spada tak skokowo.
No nic myśle sobie że gaz się konczy.
Pojechałem na BP zatankowalem chciałem do pełna okazało się ze weszło tylko za 55 zł butla 30l czyli jesze jednak był ten gaz z tamtej stacji.

Po zatankowaniu na bp auto odpaliło zrobiłem 5 km nie gasło moc tez płynnie ale jeszcze jakby lekko nerwowo.. tak ciut słabszy przy gwałtownym przyspieszaniu?

I teraz pytanie bo w sprawach lpg jestem zielony, co to może być oszukany gaz?
Czy coś z gazem się dzieje?

Z tego co wiem Mam gaz lovato butla stako parownik nowy 5 miesieczny.

[Luczu]

[MarcinWrocław]

[miszko]

Pamiętam, jak parę dobrych lat temu była akcja, jedziemy nad morze!
No i zbiegło się to z montażem instalacji. Uchachani - super! Tyle kilometrów i na gazie to się zobaczy ile spali.
Instalka założona, jedziemy. Dojechaliśmy do trójmiasta, wjechaliśmy na jakąś stację (no name). Butla była prawie pusta.
Wchodziło do niej coś koło 40 litrów. Najfajniejsze, bo tankujemy, tankujemy i leci... 45...50...55...60 litrów.
Miałem oczy jak pięcozłotówki bo nie wiedziałem czy już spieprzać czy krzyczeć Powiedziałem, aby skończył tankować i że coś ma nie tak, bo butla nawet nominalnej pojemności tyle nie ma. A, że ciut człowiek głupi był, zapłaciłem i odjechałem. Dokładnie po 300 kilometrach auto zgasło na LPG czyli nawet nie było pełnej butli.

To był ostatni raz i pierwszy zarazem kiedy tankowałem na stacji "u Pana Kazia na podwórku"...
Przez partaczy monterów instalacji i właścicieli takich stacji LPG ma złą opinię...

[TipTem]

[qwasimodo]

Racja panowie, już wszystko okej, także będe omijał tę stację szerokim łukiem

Co ciekawe na bp koło matecznego w krakowie gaz 2.39

na shellu koło wyjazdu na zakopanke 2,60

[JAM_BELFEGOR]

qwasimodo, Też sądzę że to wina stacji, również się naciąłem kiedyś w podobny sposób. Co prawda weszło tyle samo co zawsze ale auto jeździło jak by nie chciało, co mogłem to wyjeździłem resztę spuściłem w eter i nigdy więcej nie odwiedziłem już stacji z budką ala kiosk i butlą pod chmurką. Od siebie w Krakowie mogę ci polecić Arge przy opolskiej duża stacja i dobre ceny, a gaźik dobrej jakości (zresztą co potwierdziła późniejsza rozbiórka parownika - był czyściutki).

[piotr1]

tania stacja jest za shellem koło matecznego u pana zbycha ale tam mi zaczęło różnie wchodzić do butli i raz mi nie chciał zapalić po tankowaniu a i zacząłem mieć kłopoty z przełączaniem bo pokleiło sworzeń elektrozaworu a teraz przepłacam na statooilu i mam tylko pstryk a spalanie teraz mi się kręci w granicach 12 l do tego węże w otulinie i temp przełączania na 28stopni dobre wtryski spalanie po Krakowie .... 2.0 l 150 KM szybko się przełącza ...

do tematu to jeszcze ważne by w gazie nie było mazutu bo skleja wtryski reduktor a 2 gen potrafi skleić krokowca ...

[qwasimodo]

Witajcie i znów powtórzyło się tym razem po 130km , to samo auto ma dziurę w mocy i gasnie na gazie zapale na gazie przejade kilka metrów i znów gasnie.

Czy możliwe że ten gaz lipny dalej tam siedzi? nie wymieszał się po zatankowaniu nowego na bp?
Co robić proszę o jakąś pomoc

** Dodano: 20-04-2011, 00:44 **
Teraz ja pojadę na bp dotankuję i znów przejadę 130 km i będzie to samo co to może być

[Jelcyn]

qwasimodo, razem z tym ,,lipnym gazem'' mogłeś zatankować wodę i osady z zanieczyszczonego zbiornika na stacji. Jeśli tu faktycznie jest problem, to polecam opróżnić i wyczyścić butlę, praktycznie cały układ zasilania gazem oraz wymienić filtry.

[qwasimodo]

opróżnić butlę no właśnie ale jak?
czyli zostaje wizyta na serwisie gazu? czy da coś radę samemu pokombinowac?

[JAM_BELFEGOR]

qwasimodo, Widziadłem taki przypadek w TV jakiś czas temu kilkadziesiąt osób zatankowała na lukoil'u gaz i zamiast gazu do zbiornika wtłoczyli im jakąś ciecz (woda wymieszana z jakimiś zanieczyszczeniami itp.) auto nie ujechało nawet kilku set metrów ze stacji jak gasło. Skończyło się to oczywiście wizyta u mechanika i spuszczaniem tego czegoś z przewodów i zbiornika. Ja u siebie wyjeździłem gaz prawie do końca, resztę spuściłem poprzez powolny ale kontrolowany wyciek gazu, z przewodu do tankowania. Tylko uważaj żeby nie robić tego w zamknięciu, garażu, czy parkingu podziemnym oraz w pobliżu jakiś studzienek kratek itp. LPG jest cięższe od powietrza i idzie ku dołowi (lubi zbierać się w zagłębieniach zanim się rozrzedzi), a wtedy jeden nie do pałek do studzienki i statystyczny kowalski się zdziwi zaznaczam że u mnie nie było tego dużo. Nie więcej jak 1-2l To wszystko oczywiście przy założeniu że w butli masz więcej gazu niż wody lub samego gazu.

** Dodano: 20-04-2011, 10:51 **
http://www.youtube.com/watch?v=HDzsZdaHN2E

http://www.polskatimes.pl...t.html?cookie=1

[qwasimodo]

Jako że musiałem pojechac autem a na benie mi źle chodzi, zatankowałem na bp gaz ponownie do pełna weszło tylko 15 litrów.
I znów auto chodzi okej.....

Czyli co jedyne wyjście to jechać do gaziarzy aby mi opróżnili butlę ? ( ile może kosztować takie coś przeczyszenie zbiornika)?

Samemu chyba się boje i nie wiem co i ja trzeba zakręcić i odkręcic.

Wrzucam foto instalki






i pytanko jeszcze od czego są takie jakby pokrętła plastikowe czarne na reduktorze chyba są dwa

[JAM_BELFEGOR]

Jedno do regulacji, a drugie na spodzie parownika do spuszczania szlamu (to się robi co mniej więcej pół roku). Ja maiłem inny zbiornik (zamiast koła zap.) więc ci nie odpowiem ale obstawiam ze któraś z tych dwóch mosiężnych śrub przy zbiorniku jest do opróżniania. Jeśli nie jesteś pewien to wyjeździj ile możesz gazu i podjedz go gaziarza żeby ci to zrobił. Nie powinna być to kosztowna operacja bo ogranicza się do okręcenia jednej śruby. Jeśli w układzie jest woda, to do odkręcenia śruby ze zbiornika jego opróżnienie, wypchania wody z przewodów np. kompresorem i spuszczenia właśnie tą śrubą do szlamu wody z parownika. Potem ponowne poskładanie przewodów do kupy.

** Dodano: 20-04-2011, 23:02 **
P.S: butla ma pojemność 40 l czyli na stacji nie powinno ci wejść więcej jak 32-33l przy założeniu że masz pustą.

[Luczu]

qwasimodo, z tego co mi wiadomo to przy butli jak masz 2 miedziane przewody to cieńszy jest do parownika a grubszy od tankowania

Powyższe śruby są umiejscowione odpowiednio od strony przewodów. Wydawało by się, że ten u góry zamyka gaz do parownika a ten na dole do tankowania ale głowy nie dam za to :p

[JAM_BELFEGOR]

[Luczu]

JAM_BELFEGOR, ja tam zdjęcia nie powiększałem :p zdiagnozowałem problem na szybko

[qwasimodo]

Postaram się wyjezdzić ten gaz i zobaczymy i pojade na czyszczenei butli

Dzisiaj wymieniłem filtr gazu. Wyglądał stary filtr tak (zastanawia mnie czemu taki pokrzywiony i dolna osłonka metalowa była odklejona.




Chciałem też spuścić szlam z reduktora ale tej dolnej nakrętki nie udało mi się odkręcić Ciężkie dojście - chyba muszę kombinerkami to złapać i tak odkręcić, czy to napewno to?
takie czarne pokrętło podobne do tego od regulacji ale na samym dole reduktora.


Pytanko bo słychać syczenie(taki lekkie piszczenie z tego) co to może być czy to groźne?

[JAM_BELFEGOR]

[Xingham]

A ja mam do Was pytanie. Zeby nie zakladac nowego. Czy po spuszczeniu tego szlamu trzeba jechac na jakas regulacje gazu?
Bo wstyd sie przyznawac ale przez 30kkm zrobilem tylko raz regulacje I nie czyscilem sitka (bo filtra nie ma ) i dalej ladnie chodzi i w ogole wiec sie nie dotykam do tego
Wiec jak jest z tym szlamem?

[JAM_BELFEGOR]

Jak ładnie chodzi, dobrze przyspiesza, mało pali a diagnosta co roku nie czepia się o poziom CO w spalinach to nie ruszaj. W innym przypadku załóż nowy filierek, rozgrzej silnik spuść szlam i jedź na regulacje. Od razu tez możesz wymienić filtr powietrza.

[Xingham]

No wlasnie ladnie chodzi na gazie, wrecz bym powiedzial ze lepiej niz na benzynie. Spalanie w normie. Ostatnio nawet pali tyle, ze jak jade na stacje z lekka noga bo sie boje ze mi sie gaz skonczy bo juz powinien i mowie do pelna to wchodzi polowa butli Diagnosta sie nie czepial. Filtr powietrza wymienialem. Gazu nie ruszalem oprocz tej regulacji w ogole
Po prostu samochod sie mnie slucha i wie ze bede zly jak sie popsuje

[D@wIdS]