Tempra Tipo Team :: kierunki raz dzialaja a raz nie

tomsons · Wiek: 44 Dołączył: 15 Maj 2005 Posty: 15 Skąd: Warszawa

tak jak w temacie , czasami wlaczam kierunkowskaz a ten nie dziala ,nawet kontrolka sie nie pali , dopiero jak włacze na chwile awaryjne to zaczynają dzialac kierunki hehh glupie ale denerwujace :evil:

jabko · Wysłany: 05-01-2006, 08:24

Mój świeci i nie świeci. Ot tak na przemian

A powaznie to raz mi się zdarzyło tak jak Tobie. Kierunki nie działały wcale ale jak właczyłem na chwile awaryjne to wszystko wróciło do normay.
Pewnie cos z włacznikami jest do dupy.
Nie wnikałem bo od tej pory wszystko gra i nie powtórzyło się już więcej.

Tomilee · Wysłany: 05-01-2006, 08:42

Miałem taką samą przypdałość że zawsze z rana musiałem na chwilę włączyć awaryjne żeby potem kierunki zaskoczyły. Przypadłość ta związana jest z zabrudzeniem styków ( wewnętrznych) wyłącznika/włącznika świateł awaryjnych. Trzeba go wyciągnąć i rozebrać aż dostaniesz się do takich długich chyba 6 styków - wytrzeć je papierem ściernym drobnym i będzie wsjo wpariatkie. czyli OK

miszko · Wysłany: 05-01-2006, 12:45

Dokładnie, tak jak mowi Tomilee.

Czasami ta przypadlosc objawia sie jeszcze tym, ze przy wylaczonych kierunkach slychac "cykanie" przekaznika. To tez jest tym spowodowane.

Emf · Wysłany: 05-01-2006, 23:12

Tez tak mam i wiem, ze Zdrowko tez tak ma

Objawia sie to kiedy auto sie mocno nagrzeje.

jabko · Wysłany: 06-01-2006, 07:44

wolek · Wysłany: 25-01-2006, 12:38

Witam.
Podczepie się pod temacik.
U mnie występuje problem z kierunkowskazami taki, że czasem zamiast migać to słychać
charakterystyczne bzyczenie z przekaźnika. Czasem pomaga przełączenie na awaryjne.
Co dziwne, awaryjne działają chyba na tym samym przekaźniku i nie ma z nimi problemu.
Tylko kierunkowskazy się zacinają i przekaźnik "bzyczy". Trzeba będzie go wymienić ?

Pozdrawiam,
Arek.

roman_wr · Wysłany: 27-01-2006, 09:43

Witam

Jestem nowy na tym forum, ale problem wyglada znajomo

U mnie kluczem do sukcesu jest ustawienie wylacznika swiatel awaryjnych. Jesli jest on ustawiony idealnie prosto, to kierunkowskazy nie dzialaja. Jesli jest on nieco przekrzywiony, to wszytsko jest OK.

Pozdrawiam
Romek

marcin_m · Wysłany: 02-02-2006, 22:30

Też miałem coś podobnego, najpierw cyknięcie było corz dłuższe, potem nie było go wcale. Po włączeniu awarynych wszystko ustało. Pozdrawiam

mycielski · Wysłany: 10-02-2006, 13:09 **przełącznik kierunkowskazów**

Witam. Mam problem z przełacznikiem do kierunkowskazów wiem że juz o tym było bo doczytałem sie na forum ale musze zapytac jeszcze raz. Miałem prblem ze przy wyłączonym kierunku było słychac wyrazna prace przekaznika. Postanowilem wymontowac przełacznik i go przeczyścić ale. Rozebrałem go i teraz mam pytanie widoczne tam są te trzy blaszki miedziane przy czym dwie są zamontowane mozna poiwedzieć w takiej samej odległości a trzecia znacznie oddalona od nich czy tak ma być? Jeżeli tak to jak mam wyczyścic te blaszki odkleić je i czyścic czy nie. bardzo prosze o pomoc. pozdrawiam

antos21 · Wysłany: 08-02-2006, 21:00

miszko · Wysłany: 10-02-2006, 17:12

Kurka podczas scalania tematu jakiś błąd wystąpił.
Poniższa odp. jest do tego kogoś co rozbierał przekaźnik i się pytał o te blaszki trzy.
Poniżej moja odpowiedz.

Cytat:

Cykanie przekaźnia jest spowodowane na 99% tym, że właśnie styki w przelączniku są zabrudzone. Przekaźnika raczej nie musisz czyscic.
Tak ta trzecia blaszka ma tak odstawac od nich. Najlepiej zaloz przekaznik bez obudowy i wlacz kierunkowskazy. Zobaczysz jak ta odstajaca blaszka bedzie skakala.

Temat polacze z tamtym tematem. Bo tak to sie wszystko rozbija.

mycielski · Wysłany: 13-02-2006, 08:40

kurcze wyczyscilem te blaszki przemylem i nasmarowalem ale niestety lewy kierunek dziala ok a prawy jak dam przełacznik do konca to nie dziala a jak dam tak gdzies do polowy to dziala i nie wiem co jest. moze trzeba cos delikatnie nadlutowac?

wolek · Wysłany: 16-03-2006, 09:51

Witam.

miszko · Wysłany: 16-03-2006, 11:57

wolek, przeczytaj caly ten temat. W innych tematach tez bylo napisane co i jak. Trzeba tylko poszuać

Zabrudzone sa styki w przelaczniku i to powoduje cykanie przekaznikow.
Wyjac, rozebrac, przeczyscic, zlozyc i po problemie.

wolek · Wysłany: 17-03-2006, 11:23

Dzięki Miszko.
Rzeczywiście nie doczytałem dokładnie i wydawało mi się, że chodzi o czyszczenie
styków przekaźnika :sciana:

W weekend się pobawię

Pozdrawiam,
Arek.

Adamos · Wysłany: 26-03-2008, 01:21

Temat troche stary ale nie chce zakładać nowego wiec zapytam sie tutaj.
Jak właczam prawy kierunek to niestety nic nie mruga, dopiero jak go podciagne do góry to sie włącza. Co moze byc przyczyna?
Tak jak dla mnie (nie znam sie) jakis mechanizm dociagajacy sie popsul albo jakis styk wyrobil. Kierunkowskaz oczywiscie zostaje jakby w gornym polozeniu (czyli ni spada) ale brakuje tych 2-3 mm do tego zeby mrugał.
Jak jest podobny temat to sorry i prosze o podanie linka a nastepnie sakowanie tego postu

Wieprz · Wysłany: 26-03-2008, 17:52

Adamos, moim zdaniem jest coś z przełącznikiem, może jakaś blaszka się po prostu odgięła, skoro piszesz o tej przerwie 2-3mm. Albo to spróbujesz naprawić, albo pójdziesz na łatwiznę i kupisz sobie nowy.

Adamos · Wysłany: 26-03-2008, 17:56

Wieprz, jutro bede rozkrecac i wszystko bedzie jasne

Sapphiron · Wysłany: 26-03-2008, 17:56

już jesteśmy z Adamos'em po rozmowie i parę porad dostał... ciekawe jak je wykorzysta

Wieprz · Dodano: 26-03-2008, 18:00

Sapphiron · Wysłany: 26-03-2008, 18:01

Adamos · Wysłany: 26-03-2008, 18:05

Wieprz, kierunek jest jak go przytrzymam

ale to troche nie wygodne itp itd

Sapphiron · Wysłany: 26-03-2008, 18:07

Adamos, więc zrób tak jak mówiłem, rozkręć, popraw bolec i powinno śmigać... tylko uważaj żeby nie wystrzelił bo może narobić bałaganu jak w coś trafi :roll:

Wieprz · Wysłany: 26-03-2008, 18:55