[fredek1910r]

Witam
Wiem ze o ladowaniu bylo juz baaardzo wiele, ale moje objawy lacza pare tematow naraz chyba...

Przed kupnem auta kiedy je sprawdzalem bylo wsio ok. Dzien po kupnie wystapil nastepujacy problem
Odpalam samochod i caly czas swieci sie kontrolka ladowania... kiedy jade i zwiekszam obroty kontrolka przygasała... teraz roznie z tym bywa, potrafi przygasnac i znowu sie zapalic :/ choc obroty sa takie same. Wczoraj np. Odpalilem samochod i przez pol dnia jazdy kontorlka nawet nie mrugnela, nic sie nie swiecilo... wieczorem znowu poprzednie objawy :/
Akumulator wymienilem to na pewno nie jego wina.

Znajomy mechanik mowil ze to prawdopodobnie mostek prostowniczy czy cos takiego... powiedzial ze regulator raczej odpada. Nie znam sie na tym i nie wiem co najlepiej uczynic...

Nie mam czym zmierzyc napiecia i w sumie nawet nie wiem gdzie sie trzeba wpiac aby to zrobic niedlugo czeka mnie dluzsza podroz a tu takie cyrki...

Moze ktos polecic jakiegos taniego elektromechanika w lodzi lub okolicach i powiedziec ile mniej wiecej wyniesie mnie taka naprawa?

Pozdrawiam!
a i jeszcze jedno

http://toya.net.pl/~fredek19/000.jpg

moze mi ktos powiedziec gdzie jest zbiorniczek wyrownawnczy od plynu do chlodnicy, oraz zbiorniczki od wspomagania i absu? wiem ze glupie pytanie, i nigdy nie mialem problemu z takimi rzeczami, ale tu nie chce niczego pomylic... jeszze raz pozdrawiam!

[Ninja]

[fredek1910r]

dzieki piekne a gdzie szukac tego od plynu chlodniczego? bo bardcziej po prawo za akusiem jest od spryskiwaczy... jest taki malutki na dole nad chlodnica, to to?

[RadekPoz]

Proponuje szukać po wężach U mnie w 1.6 monowtrysk zbiornik jest obok tego od spryskiwaczy- po prawej. Ale może masz zintegrowany z chłodnicą, widziałem takie z korkiem po prawej str. chłodnicy.

[osowski]

[unknown]

ja też mam 'zintegrowany' z chłodnicą;

alternator - jeśli regulator OK a elektromechanik nie będzie cię chciał wydoić to bez wyjmowania alternatora nawet prawdopodobnie tylko dioda jedna do wymiany, ewentualnie dodatkowo przejrzeć i przeczyścić kable i gównie łączenia kabli od alternatora; nie zaszkodzi oczywiście też punktów łączenia (zbiegania się) masy wyczyścić a pomoże na niejedno, np ten pod akumulatorem, idź za masowym przewodem z akumulatora; ładowanie jak zmierzyć? samo napięcie to gdziekolwiek w instalacji gdzie nie ma spadku jakiegoś dziwnego, a najlepiej na akumulatorze, zwykły woltomierz do + i - akumulatora, mierzysz napięcie na zgaszonym na zapalonym i wolnych obrotach, zapalonym i dodaniu gazu np do połowy, potem też na wolnych i dodaniu gazu ale włączając światła, potem np ogrzewanie szyby i dmuchawę by obciążyć;
tyla

[tomx]

..... Należy wymontować alternator ...... rozkręcić go , rozlutować mostek i sprawdzić po koleji wszystkie diody prostownicze ( wysokonapięciowe i niskonapieciowe)...i wtedy bedzie coś wiadomo ...

[fredek1910r]

Tak jak pisalem nad chlodnica z prawej strony jest taki maly zbiorniczek...taka beczulka jakby z korkiem na gorze...ale nie myslalem ze az takie malenke cudo bedzie od plynu chlodniczego ! W mojej ładzie gdzie uklad chlodzenia miescil prawie 8litro to z 3 litry w sam zbiorniczek wchodzily

Wczoraj znowu to samo z ladowaniem...wyjzedzam z pracy swieci na maksa... zatankowalem, jade do domu nie swieci :/ i tak w kolko... Szczerze to nie znam sie na tym w ogole...nie wiem czy sobie poradze z wymontowaien alternatora itd.. bardzo trudne sa to operacje (elektromechanika to dla mnie czarna magia) ? Ile za diagnoze i ew. naprawe powinien wziasc fachowiec? i moze ktos poleci kogos z lodzi?

Jeszcze raz dzieki za wszystkie odp. i Pozdrawiam

Aha i ten woltomierz to musi byc na prad staly czy zmienny? np http://allegro.pl/item159..._15_v_0540.html taki moze byc?

[unknown]

z wymontowaniem alternatora to może cię szlag trafić jak nie wiesz jak, bo trochę podrażni potem np zabawa z paskiem; jeśli masz LPG to dużo zależy na ile LPG Ci zawala dostęp do alternatora; ale do częściowej zabawy z alternatorem nie trzeba go wyciągać; zdejmując mu tylną osłonę - masz tam razem regulator napięcia, diody i szczotki - można tą wkładkę wyjąć bez demobntażu alternatora z auta; kanał się przyda/podnośnik wyyyysoki ('winda'); a woltomierz najzwyklejszy, na prąd stały, nawet taki za 10 zeta;

[BeerfaN]

Podłaczasz woltomierz (za 10zł to juz wypas) przy wyłączonym silniku, kluczyki wyjmij ze stacyjki, wyłacz wszystkie odbiorniki prądu i zmierz napięcie. Później uruchom silnik. Jeśli napięcie skoczy o jakieś półtora wolta - masz ładowanie.

Mozliwe, że starły ci się szczotki lub komutator. Pozostała cienka warstwa metalu i nie zawsze łapie. Ale sprawdź raczej łączenia - być może po prostu któreś skorodowały i wystarczy je przeczyścić.

Kolega od trzech lat jeździ z opisanym przez Ciebie objawami i nic złego - poza drażniącą lampką od ładowania - się nie dzieje.

[bob96]

Mnie kontrolka ładowania świeci się mocą w 80% od ponad pól roku. Kiedyś juz ten problem opisywałem , ładowanie jest 14,3 V przy właczonych odbiornikach a świeci kontrolka. Miernik mam w schowku i co jakis czas sprawdzam. Troche jest to drażniące jak w czasie jazdy swieci sie czerwona kontrolka, ale juz do tego sie juz przyzwyczaiłem

[unknown]

zaś mój kolega w ciut innym ale podobnym aucie, z bardzo podobnym alternatorem 'rodzimym' jak pojeździł z takimi objawami i było OK, jedynie czasem niedoładowywało, wiadomo, na full akku, to w tym momencie ma do roboty alternator porządniej - przez wariacje padła wpierw tylko dioda do kontrolki ładowania a teraz regulator napięcia pada... fajne ma ładowanie, powyżej 15V czasem.... lampy to wytrzymają, ale np radio itp mogą już nie, co będzie jak do 20 skoczy cyba TV w radiu zacznie odbierać...


więc jeśli tylko szczotki masz do roboty, a nie jest to dużo zabawy to warto zrobić na już... żeby przypadkiem się regulatorowi nie przyszło na koniec współpracy

[bob96]

Wcale nie mówie ze to jest zdrowe dla auta, ale na wszystko musi byc czas i miejsce

[saigon]

Tak, wszystko było by dobrze, gdyby nie fakt iż mój altek jest tak umieszczony że nijak go wydobyć... chyba się powieszę...

[moto77]

Najpewniej diody prostownicze do wymiany ...mozna kupić cały gotowy mostek prostowniczy(ok 60 -70 zł( na allegro za 45 zł widziałem) jesli masz magneti marelli-podchodzi od kazdego fiata z MM pn cinquacento) i go wlutowac albo bawić sie w poszczególnymi diodami...a demontarz alternatora to nie jest znowu taki trudny juz nie przesadzajcie...

[saigon]

[konikks]

[moto77]

....łecheche 1200 za wyciągniecie alternatora niezły zart jakichs nierobów odwiedziłeś a nie mechaników.....

[saigon]

Chyba trza będzie kolektor zrucać...już wszystko ściągnąłem, co tylko się dało, a ta małpa za żaden pieniądz nie chce wyjść na wierzch, wszystkiego za dużo, a on za wielki. Spod spodu drążki, półoś, magiel a u góry kolektor!!! AAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Już zaczynam latać, drżeć się i machać łapami AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[ZielonyTBG]

Saigon ja też mam 1.6 i alternator mi wyszedł po wyjęciu pompy od wspomagania.Lekko łomem przesunąłem silnik i ciasno bo ciasno ale go wydarłem.

[saigon]

No kurna co za idyjota tak to zaprojektował???!!! Właśnie też lekko łomem w końcu go wyszarpałem!!!

[YaSIu]

A nie lepiej podłożyć coś pod sanki, opuścić samochód (tak żeby wahacz poszedł na dół), odkręcić koło pasowe z silnika i po problemie - ja zawsze tak wyciągam alternator.

[Maniura]

""

[opti]

Maniura, chlopie poczytaj caly watek to bedziesz wiedzial ze chlopaki nie mowia tu o golym silniczku 1.4...

[Hipo]

Zależy kolego przy jakim silniku nie przy każdym byś tak kozaczył. Poza tym nie kazdy dysponuje kanałem, wielu kolegów tutaj naprawia auta na chodzniku pod blokiem.