Tempra Tipo Team :: Ładowanie po raz kolejny oraz pare innych pytan :)

Hipo · Wysłany: 15-07-2007, 09:47

No i mów do gościa a on dalej swoje. Z takim luzackim podejsciem to możesz raczej nabawić się tutaj alergii do swojej osoby. Niestety ale nie każdy ma kanał, nie kazdy ma kolege z kanałem, nie każdego stać na to żeby płacić kase za wynajem kanału. Jednak widze ze Tobie trudno to zrozumieć i wolisz walić teksty i o umyciu i polerowaniu. :red_kartka:

emeres · Wysłany: 18-07-2007, 22:01

Wydaje mi się, że trohę tragizujecie z tym wyciąganiem alternatora. Ja mam kanał, ale u rodziców 20 km od domu, więc jak na razie 3 razy wyciągałem go pod blokiem(w tym tygodniu 2x). Wczoraj w ciągu godziny wymontowałem go, przełożyłem koło do drugiego i zamontowałe z powrotem. Jeszcze parę razy i będę w 15min po ciemku to robił. Fak, że pierwszy raz nie było tak różowo(wspomaganie chciałem wykręcać, koło ściągać), ale teraz to rutyna. W poniedziałek zaczęła lekko świecić kontrolka ładowania, więc wymontowałem altka, rozkręciłem w piwnicy, obejrzałem powąchałe(czuć spalenizną), skręciłem i liczyłem, że będzie dobrze. Po zamontowaniu bez zmian.Grzebałem od 19.00 do 22.00. Pod koniec roboty nic nie widzałem. Wczoraj o 8.00 pojechałem na szrot, w 10 minut wykręciłem go przełożyliśmy ze złomiarzem koło pasowe, bo u mnie jest wspomaganie, a drugi altek miał koło wąskie, zamontowałem go, umyłem się i w domu byłem o 10.00. Koszt alternatora 120zł. Wieczorem wkurzyłem się bo pod maską słychać było gruchot jakby łożysko się sypało. Dzisiaj rano okazało się, że koło pasowe się odkręciło i wentylator tarł o obudowę.
Wymiana nie jest trudna pod warunkiem, że kiedyś robiło się to lub przynajmniej widziało się jak to się robi. No i trzeba mieć czym odkręcić. Najgorzej jest zamontować. Od strony wewnętrznej(tam gdzie są kable) w uchwycie obudowy jest tulejka, trzeba ją wybić bardziej na zewnątrz to altek wejdzie łatwo na uchwyty. Pierwszy raz zanim na to wpadłem próbowałem go założyć przez godzinę i nie chciał się zmieścić. Po odkręceniu trzeba go opuścić w okolice półosi, przekręcić na bok i postawić na ziemi - z dużym zapasem przechodzi. Dodam, że u mnie po tej stronie oprócz wspomagania nie ma niczego - parownik i wszystkie węże są z drugiej strony.