[miszko]

Raku ma rację. Często jeździłęm ciężarówką i jak słońce świeciło mi w oczy to o wiele szybciej można było zauważyć auto z światłami niż to bez.

[Raku]

[unknown]

nie mówię, że to takie złó, ale czy koniecznie muszą w słoneczny dzień 'prawdziwe' światła tak świecić, a nie np diodowe wynalazki czy inne? jadąc pod słońce - jakiekolwiek wyraźne źródło światła moża zauważyć jak można - jak cię mocno oślepi to i halogen niewiele da; a czasm byw tak, że słońce cię oślepi 'nie w pełni' ale ktoś zza górki wyjedzie i się dołoży ze światłami i pomoże byś nic nie widział przez chwilę... tak można gadać... nie mam nic przeciw śiwatłom - nadal na nich jeżdżę, jak jest zła widoczność to i w lecie będę; ale uważam, że nei należy zmuszać do tego wszystkich jeśli warunki pogodowe naprawde są ok, a jadąc w mieście w korku czy z niedużą prędkością (co innego trasa czy podone sytuacje) to co ci światła dadzą; chcesz - miej - nie chcesz - po co wtedy; wybór; bez już osądzania;

a i tak prawda leży gdzie indziej bo lata jeździmy bez świateł w lecie i jakoś nie poumierali wszyscy;

wielokrotnie więcej wypadków jak ktoś wyleci na krzywej/podziurawionej mocno/pofałdowanej /ZERWANEJ (jej braku) nawierzchni ale o tym jakoś ostatnio się milczy 'bo światła są top ten temat' teraz; zresztą coraz mniej myślący pieis - ostatnio widuję coraz więcej ludzi wlatujących na drogę i twardo 'idem sem i mam wszystko w d**** e bo i tam MUSZA zahamować na pewno' - nawet nie spojrzą w stronę auta , wlecą i idą drogą , nieważne co za plecami ('a co mi tam);no i jeszcze jak ktoś rzeczywiście zbytnio się poprocentuje i nie idzie przeparkować tylko autka kawałek dalej a jedzie na trasę popomykać 2 paczki bo wtedy lepiej leci; to wszystko po kolei a światła przy tym to... ale możemy sobie oczywiście pogadać;

[romano]

[kamin]

Bardziej niż stan dróg, znaczenie ma ich ilość. W Polsce jest stanowczo za mało dróg, co jest przyczyną dużej ilości wypadków i złego stanu dróg już istniejących.
To chyba jednak jest oddzielny temat. Dyskutujemy tu o światłach, które są potrzebne cały rok i zwiększają bezpieczeństwo. To są fakty!

[maxio]

to proszę o konkrety bo już nie wiem sam to już mam jezdzić na światłach non stop czy to dopiero przymiarka do tak głupiej decyzji pozdro

[MiKuS]

Narazie obowiązują stare przepisy i Nie ma obowiązku używania świateł mijania w okresie od świtu do zmierzchu ale wszystko na to wskazuje, że niestety już od 1 kwietnia obowiazek taki wejdzie...
a zdezorientowanych kierowcow to pełno widać, niedawno na parkingu trzech facetów dyskutowało i ja sobie podjechałem (oczywiscie bez świateł) i od razu do mnie podbili czy to w końcu trzeba te światła czy nie a ja że nie bo to jeszcze nie weszło w zycie... Jakże sie panowie ucieszyli....;)

[moley]

Arti skoro masz taki problem z dyskoteką w aucie to polecam kondensator zamontowac nie są drogie ale za to przydatne bo a nuż zostawisz włączone audio przy wyłączonym silniku i będziesz płakac że niemasz jak go odpalić. Taki kondensator na 0,5-1Farada wystarczy. Pozatym ja mam w autku też nie chudy sprzęt i nie narzekam. aku mam do diesla 72ah i wystarczy , nic po dupie nie dostaje nawet altek a światłą nie przygasają.

[Jarek 5TT]

Jak zwykle zdania są podzielone ! (znaczy że jednak jesteśmy demokratycznymi indywidualistami) .
Ja generalnie jestem za , ale , no własnie , ale , może tak jak na pewno na Węgrzech i podobno we Włoszech tylko poza terenem zabudowanym czyli za miastem to chyba logiczniejsze?

[Radke]

No i ustawa została podpisana przez Prezydenta.

[konikks]

[Matizz]

Bardzo dobrze, to jedyny sposób na tych "kierowców" którzy nawet jak jest pochmurno i pada deszcz to jeżdżą z wyłączonymi.
Pozdro

[Emf]

[GrzesiekK.]

[quote="Emf"]

[Matizz]

Może i powinno wstawić się kilka takich nakazów, skoro niektórzy maja" głowę tylko po to żeby im się woda podczas deszczu do środka nie lała" . Ktoś musi za nich myśleć, więc dobrze że robi to państwo bo później znowu usłyszymy w telewizji przy okazji jakiejś tragedii:
„... czy można było tego uniknąć...”.
Także jestem jak najbardziej za obowiązkiem jazdy na światłach.
POZDRO.

[Pawel_Ostrow]

ostatni miesiąc utwierdził mnie w przekonaniu, że jazda na światłach powinna być obowiązkowa cały rok...

wystarczy pochmurny dzień, albo późna pora w tenże... wtedy jest T R A G E D I A
amen.

[ZielonyTBG]

Godzina 6.00 rano,jadę do pracy no i już co nie którzy tną beż świateł. Szkoda gadać.

[unknown]

pomijając ekonomię, wg mnie są takie dni, że światła są niepotrzebne, bo jest naprawdę czysto i jasno; czasem wręcz trudniej, do czego choćby spośród rodziny starsze osoby się przyznają, ocenić odległość i prędkość kogoś z naprzeciwka jak oślepia w jasny dzień światłami niż jak jedzie bez nich ( a np przy zamiarze wyprzedzenia to wiadomo, że to ważne); czasem światła z naprzeciwka zbyt oślepiąły dodatkowo w jasne dni i pomijam głupie komnentarze, że na brudnych szybach to tylko działa , bo nie tylko; tym bardziej, jak masa ludzi ma źle ustawione światła i ma to w D a na przeglądach to też zlewają.. jeżdżą więc tacy co oślepiają co chwila, jak jeszcze mocne słońce to światła dopomagają by nie widzieć drogi przed sobą... ironia...

wiem, obrońcy moralności itp zaraz będą mnie najeżdżać, ale szczerze - światła - jestem za, zgadzam się, że trzeba za niektórych myśleć, nim jest ciemno to już dawno też włączam, ale w naprawdę jasne dni to czasem wręcz przeszkadzają... druga strona medalu; ciekawe jak to po miesiącach wspaniale wpłynie na statystyki; wtedy zobaczymy; no, ale masa 126p w złym stanie tech. nie wyjedzie jak im akku siądą itp więc zawsze mniej wypadków powinno być

starczyłoby bardziej wbić ludziom do głowy, że jak jest ciemniej i w jakich sytuacjach mają włączać światła, zalecić ustawowo godziny, o... po co cały rok... w zasadzie lata mi to, ale wg mnie to jest to takie niedo... niedomyślany pomysł... niech się zajmą stanem dróg, oznakowaniem, przejściami dla pieszych zwłaszcza nad drogą w miejscach gdzie piesi stoją godzinami lub wlatują na siłę pod auta, niech się zajmą kursami na prawko - gdyby tam wbili podstawy do czego są światła i kiedy ludziom dokładnie, to wszelkie pseudosuper ustawy tego typu byłyby niepotrzbne... ech... to takie zatykanie dziury, że coś robią, pracują...

[polansky]

Dokładnie, cała masa ludzi jeździ ze światłami, które zamiast oświetlać drogę to oślepiają innych. Dodałbym do tego jeszcze kierowców jeżdżących na długich, którzy nawet nie mają pojęcia, że mają takowe włączone, bo tacy też się zdarzają. Ale pomimo tego jestem zwolennikiem jazdy na światłach, bo jak widzę, a raczej nie widzę jakiegoś delikwenta, który jedzie bez świateł gdy zachodzi słońce, albo leje jak z cebra, to już chyba wolę żeby mnie oślepiali niż żebym im się wpakował pod maskę, no ale przecież w dzień nie trzeba na światłach.
A jeśli dzięki temu przepisowi wyeliminuje się choć trochę genialnych kierowców jeżdżących w deszcz, mgłę, bądź przy zachodzie słońca bez świateł to jak najbardziej popieram.
A jeśli te kilkadziesiąt złotych więcej w skali roku - jak to skrupulatnie niektórzy eksperci wyliczają na zużyte paliwo, żarówki itd. mają uratować życie choćby jednej osobie to wydaje mi się, że nie jest to żadna kwota.

[MiKuS]

Dla takich przeciwników całorocznej jazdy na światłach jak ja mam pewną wiadomość, otóż wchodzacy w życie przepis nie dotyczy aut wyprodukowanych przed 1970 rokiem
Czas kupić "nowe" auto

[unknown]

ew "nowe" dokumenty

powtarzam tylko - w deszcz, ciemno, pochmurno - wiadomo, światła siłą rzeczy, mimo, że to środek dnia; ale jaśniutki ładny dzień, super warunki - wolę bez świateł, przynajmniej dopóki wszyscy z naprzeciwka nie będą świecić na jezdnię a nie ślepić...

[MiKuS]

Szwedzi, którzy to pierwsi wprowadzili taki obowiązek ostatnio zastanawiaja się nad jego wycofaniem ze wzgledów ochrony srodowiska (spaliny). Czyli Polska jak zwykle w tyle, Europa zacznie gasić światła a my będziemy sie cieszyc, że mamy je wlączone...
to tylko NASI

[Pawel_Ostrow]

lol a co ma jedno z drugim?!

[Emf]

[qwertyqaz]

mogliby wprowadzić np palące się tylko kierunkowskazy tak jak Amerykanie mają. lub światła postojowe tylko poza miastem. A nie od razu mijania...