[Leśniczy]

[konikks]

Leśniczy, a powiedz mi tak szczerze. jakie widzisz minusy posiadania instalki lpg w aucie?


p.s. kolejny temat o lpg. wybaczcie. dla kumatych, starych userów, pamiętacie jak skończył się mój ostatni temat o lpg

[Luczu]

[yoyo]

Leśniczy, do twoich poglądów pasuje mi takie jedno zdanie które gdzieś zasłyszałem:

"GAZ SZKODZI SILNIKOM, a najbardziej tym którzy go nie mają"

powiem tak, nie miewam miesiączki więc z kobietami na ten temat nie rozmawiam, nie byłem nigdy w kosmosie, więc w tym temacie też się nie udzielam

LPG jest ok, mnóstwo aut wychodzi seryjnie z lpg, tylko najważniejsze jest aby o to dbać i aby ta instalację poprawnie założyć

80% monterów autogazu w Polsce to stacje "u pana wieśka", do tego wystarczy że takie auto dostanie jeden matoł który pomyśli ze jak ma lpg to PB może już nigdy na oczy nie oglądać, do tego tankuje najtańszy kuchenkowy syf i zaczynają się problemy, autko sprzedaje dalej, każdy coś gmera i tylko się pogrąża

przyjęło się że lpg jest dla biedaków, a bogaci stwierdzą: "mnie stać na PB" i to jest błędne mniemanie, bo lpg jest wymagające, trzeba o nie troszkę bardziej dbać niż o PB

ja sam śmiga na lpg od dwóch lat i bardzo sobie chwalę, jeśli potrzebuję więcej mocy, to przełączam na PB, któe mam w 100% sprawne, kasa też ma dla mnie znaczenie, bo kasa zawsze się przyda, a na pb zapłaciłbym za ten sam dystans 38-42zł a na lpg robię go za 16-19zł

[ciechu]

LPG ma same plusy. Minusów poza nieco mniejszą mocą nie zauważyłem. Ale i to mi specjalnie nie przeszkadza. Ekonomia, ekologia, zajeżdżam pod dystrybutor i jestem obsługiwany (a przecież LPG jest dla biedaków). Poza tym większy w razie potrzeby większy zasięg między tankowaniem gdy to konieczne (55l Pb + 35l LPG), oraz świadomość podwójnej rezerwy (jeszcze nie musiałem iść z bańką po wachę do najbliższej stacji). A kiedy siądzie mi pompa paliwa co w TT zdarza się dość często, ja dojadę do domu, a Leśniczy zepchnie na pobocze. Jeśli zatankuję trefny LPG - dojadę na Pb. Jeśli trefną benę, dojadę na gazie. Po prostu LPG jest lepsze i tyle...

[Luczu]

[Laurka]

Też mam LPG i też oprócz nieco mniejszego kopa nie ma póki co problemu :-) No i taaanioooo ))

[meter30]

Cytat:

"GAZ SZKODZI SILNIKOM, a najbardziej tym którzy go nie mają"

Święta racja. U ojca w xsarze już 100 tys na LPG i żadnych problemów poza wymianą elektrozaworu. Tylko tyle, że częściej trzeba wymieniać świeczki, przewody WN i filtr powietrza. Nie licząc amortyzacji samochodu która z droższym przeglądem i pielęgnacją wzrośnie o 200zł na rok to jeździ się i tak prawie 3 razy taniej. A jak jak się zapomni o tych sprawach to można sobie oczywiście narobić kosztów, czego przykładem byłem ja

[Luczu]

meter30, a nawet jeśli tak szkodzi ... To co mi do tego, że silnik będzie krócej żył jak przecież autem nie jeździ się do śmierci tylko zmienia co kilka lat :/ Zanim się popsuje - zmieni się na inne auto i założy LPG

[kazik]

ja już mam jakiś uraz do gazu w moim przypadku lepiej mi sie jeździło na benzynie niż na gazie ponieważ na gazie samochód palił jak smok a mulił jak maluch a na benzynce bylo wszystko elegancko mało palil i nie mulil i do tego jeszcze nie mial problemu z odpaleniem z rana

[egon]

dawid5451, czyli poprostu miałes zaniedbaną instalacje i tyle

[kazik]

heh być może ale i tak nie cierpie gazu

[egon]

[meter30]

dawid5451, Ktoś Ci że ustawił gaz ewentualnie miałeś już zużytą instalację. Ewentualnie silnik domagał się remontu - nie ma się co łudzić, że silnik który słabo pali i bierze litr oleju na 500km będzie dobrze jeździł na gazie. Nie twierdzę, że Twój taki był bo nie znam jego historii, po prostu sugeruję, że niepotrzebnie nabrałeś urazu do LPG
Luczu, chodziło mi bardziej o tą część cytatu w której gaz najbardziej szkodzi tym, którzy go nie mają Ja jestem jak najbardziej pozytywnie nastawiony do LPG
P.S. A xsarka ojca raczej będzie jeździła u nas do śmierci bo była kupiona w polskim salonie i przynajmniej wiemy co mamy, a póki co mimo 11 lat i przebiegu 220 tys (100 tys LPG) nie pierdzieli się tak bardzo jak inne wozy w tym wieku. Za tyle ile jest warta nie kupimy nic lepszego więc niech siedzi w rodzinie do końca

[kazik]

[meter30]

dawid5451, No to już brak mi pomysłów... może po prostu złośliwość rzeczy martwych U jednego chodzi bez zarzutu, u drugiego się pierdzieli...

[Luczu]

[egon]

[yoyo]

[ciechu]