Tempra Tipo Team Strona Główna Logo TTT
Ogólnopolski Klub Tempra Tipo Team

 SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Co dziś "zepsułem" w swojej Temprze/Tipo?? :D
Autor Wiadomość
matizz86 



Wiek: 38
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 171
Skąd: Wolin
Województwo: Zachodniopomorskie
Wysłany: 08-01-2010, 11:56   

krzychTIPOspeed napisał/a:
masakra widze ze temat bedzie bardzo dobry

nalezą sie jakies specjalne gratulacje dla pomyslodawcy nawet jak zaporzyczył temat z innego forum
a jak już jestesmy w temacie głupoty i niewiedzy to jeszcze zanim dostałem prawajazdy zakupilem okazyjnie 15" fele z naciągnietymi oponkami goodyear 215/35/15 i pierwsze co to wsadził☻em je do tatowej temperówki na szpilki od "blaszaków" autko prezentowało się elegancko wiec wystartowałem na jazde testową na dodatek felki pochodziły z renaty 19 i rozstaw srob tez był inny po przechechaniu <lansowaniu> kilkusetmetrów odpadło przednie lewe koło bo scieło gwint w piaście. śmigana piasta 100 pln i to wyłącznie przez moja glupote
_________________
tempra 1.9 s.w td intecooler
///// ti amo Fiat
I T A L Y D E S I G N
  
 
latarnia 



Pomógł: 3 razy
Wiek: 41
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 164
Skąd: Częstochowa
Województwo: Śląskie
Wysłany: 08-01-2010, 12:15   

z niemiłych i teraźniejszy rzeczy przedwczoraj lekko stuknąłem c3, on lekko zarysowany zderzak, u mnie pęknięty reflektor (miał odprysk wcześniej i pewnie dlatego pękł) - koszt nowych reflektorów 250 zł, wymieniam dwa aby były jednakowe, bo w cz-wie nie ma używki, a przez neta nie opłaca się kupować, + 300 zł dla Policji, bo głupia pinda z c3 uparła się na policje, który jak na głupią się patrzyli bo nie mogli znaleźć ryski i sam musiałem im pokazywać

z starszych rzeczy zaraz po zakupie tempry, wycieczka na Śląsk, w drodze powrotnej okazuje się, że dziurawa chłodnica, co trochę dolewam wody, aby wrócić do cz-wy, nawet jakąś zwykłą niegazowaną dolewałem bo destylowana się skończyła, niestety w pewnym momencie stało się, poszła uszczelka, koszt kilka stów

jak ktoś wyżej też dokręcałem ramie wycieraczki i pękło

ostatnio podczas wyjazdu do Krosna deszcz napierdziela jak nie wiem co, ja lewym pasem i nagle wycieraczki stanęły, szybka w dół i jak jim carey z głową przez boczną szybę jechałem do najbliższej stacji, na szczęście udało się zrobić, ale tylko z jedną wycieraczką dojechałem do Krosna, tam naprawiona całość

mój ślub, moja siostra jeździła temprą, miała nas odwieźć, po drodze spalił się silniczek wycieraczek, wycieraczki stanęły na środku szyby, ja w garniaku o 5 rano, deszcz pada odkręcałem i opuszczałem ramiona, aby nie przeszkadzały i nie kusiły
_________________
był fiat uno 1,0
czekana ostatnią podróż tempra 1,6 SW + LPG
jest Lancia Lybra SW 2,0 + LPG

www.aleswiatlo.pl dla ttt zniżki
     assistance   Moneta
 
MaciejK 



Pomógł: 2 razy
Wiek: 40
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 35
Skąd: Toruń
Województwo: Kujawsko-Pomorskie
Wysłany: 08-01-2010, 21:32   

To może tak...
Z niesamoczynnych to z ojcem robiliśmy zawór obrotów biegu jałowego. Oczywiście na forum jest napisane, żeby przy rozkręcaniu liczyć obroty i złożyć tak jak było, ale ojciec mądrzejszy i zawór został złożony tak by był kompletnie zamknięty jak jest odłączony od prądu. Dzięki tej modyfikacji jak jest zimny muszę hamować z wciśniętym gazem bo inaczej Tempra zgaśnie. Udało mi się gwint w przepustnicy zerwać od jednej śruby trzymającej CPP jak go ostatnio regulowałem, ale jakoś się trzyma. Jeszcze udało mi się popalić ścieżki na desce DGT jak wymieniałem (wszystkie) żarówki na diody. Generalnie zakupiłem takie diody co to się wraz z tym plastikiem, w którym żarówka siedzi wymieni i oczywiście byly ciut za duże, i wsadziłem nie wszystkie tak jak trzeba przez co zrobiła się zwora i upaliło (na szczęście tylko) jedną ścieżkę. Ścieżka polutowana, tam gdzie nie trzeba są żarówki a w pozostałych mam diody i deska działa :D

Z tych samoistnych to jeszcze w czerwcu przez jakiś czas jak była zimna to pokazywała awarię świateł stopu, której nie było, czasem zadziała centralny zamek w tylnej klapie, od niedawna temperaturę na zewnątrz pokazuje mi jakieś 22 stopnie(czasem spada do prawidłowych -2 czy tez ile tam akurat jest). Jeśli chodzi o temperaturę, to kiedyś się zdziwiłem jak przy -10 Tempra twierdziła, że na zewnątrz jest +40 i puściła pełną parą nawiewy na twarz(co ciekawe wtedy to po jakiejś minucie spadała temperatura do właściwej, a teraz to też spada ale do około +10 i ani grama mniej). Oczywiście ABS działa jak che (co ciekawe jak były te śnieżyce to działał bez problemu a jak tylko pojawił się czysty asfalt to ABS się odłączał... Normalnie Tempra przecenia moje możliwości :D )
A jeżeli chodzi o strzelanie focha to też zauważyłem, że zawsze po tym jak brat ją oddawał (on piłuje samochody jak tylko się da) to Tempra chodziła tak jakoś bez problemowo jeden dzień (to samo miałem jak jeździłem po szrotach w poszukiwaniu części to dzień po wizycie na szrocie też chodziła jak nigdy)
_________________
Była: Fiat Tempra SW 1.8 159A4.046 + LPG '93
Jest: Opel Astra II 1.8 16V
  
 
 
Dobermannn 



Wiek: 48
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 136
Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
Wysłany: 16-01-2010, 19:47   

Dziś byłem w Łodzi. Skręcając na ul Roosvelta w bramę pacnąłem w śnieżek co zaowocowało stłuczeniem lewego halogena przeciwmgielnego. :sciana: :sciana: :sciana:

_________________
  
 
Jelcyn 



Pomógł: 59 razy
Wiek: 37
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 3248
Skąd: Lublin
Województwo: Lubelskie
Wysłany: 19-01-2010, 16:08   

piękne wtorkowe przedpołudnie, budzę się, wypijam kawę i dostałem natchnienia, żeby spożytkować dzisiejszy dzień na naprawę pływaka. znajduję odpowiednie wskazówki na forum i pełen zapału udaję się do garażu w celu wydobycia nieszczęsnej rurki z przepastnych czeluści zbiornika paliwa. Początkowo tylna kanapa i podłoga bagażnika pilne strzegły zagrożonego wyjęciem czujnika. Po długiej i zaciętej walce moi wierni towarzysze klucz ampulowy i bracia śrubokręty oznajmili, że wejście do groty jest oczyszczone i jako dowódca oddziału mogę czynić honory demontażu. Uzbrojony wyłącznie w stare kombinerki przekazywane z pokolenia na pokolenie podjąłem wyzwanie rzucone przez pływak. Walka trwała długo, a żaden z nas nie był w stanie uzyskać przewagi nad przeciwnikiem. Jednak dzięki wytrwałości udało mi się w końcu pojmać jeńca. Powrót w rodzinne strony przebiegł nadzwyczaj spokojnie i krótkiej odprawie kat nożyk rozpoczął przesłuchiwać więźnia.(pływak, jakby się ktoś pogubił ;) ) Poddawany wymyślnym torturom długo się opierał, jednak w końcu obnażył swe wnętrze i pozwoli wyczyścić się dokładnie według wskazówek udzielonych przez mędrca Miszko. Po niezwykle pracochłonnych zabiegach pozbierałem biedaka do kupy, jednak żeby nie było tak pięknie, to upier****łem opaskę spinającą całość :doubt: :sciana:

_________________
NIE DRAŻNIJ MODA, BAN URODY CI NIE DODA
     assistance   Moneta
 
konikks 



Pomógł: 43 razy
Wiek: 42
Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 2755
Skąd: Kraków
Województwo: Małopolskie
Wysłany: 19-01-2010, 16:12   

jelcyn, zipkiem go zipkiem (opaska samozaciskowa)!
_________________
Prawdziwy Zdrajca Włoskiej Marki
HAM RADIO
     Moneta
 
 
Jelcyn 



Pomógł: 59 razy
Wiek: 37
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 3248
Skąd: Lublin
Województwo: Lubelskie
Wysłany: 19-01-2010, 16:14   

taką ze śrubką?
_________________
NIE DRAŻNIJ MODA, BAN URODY CI NIE DODA
     assistance   Moneta
 
konikks 



Pomógł: 43 razy
Wiek: 42
Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 2755
Skąd: Kraków
Województwo: Małopolskie
Wysłany: 19-01-2010, 16:15   

hmm myślałem o takich http://www.allegro.pl/ite...00szt_adma.html

te ze śrubą za mocno skręcisz i popęka pływak.
_________________
Prawdziwy Zdrajca Włoskiej Marki
HAM RADIO
     Moneta
 
 
Jelcyn 



Pomógł: 59 razy
Wiek: 37
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 3248
Skąd: Lublin
Województwo: Lubelskie
Wysłany: 19-01-2010, 16:17   

AAAaaa... ok, też można. Przysłowiowym sznurkiem i taśmą klejącą też ;)
_________________
NIE DRAŻNIJ MODA, BAN URODY CI NIE DODA
     assistance   Moneta
 
dziura 



Pomógł: 19 razy
Wiek: 45
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 960
Skąd: Chorzów/Katowice
Województwo: Śląskie
Wysłany: 19-01-2010, 16:18   

konikks, pomysł dobry,ale nie wiem czy one są odporne na benzynę,na olej na pewno.
_________________
TIPO 2.0 16V-sprzedany
Galant 2.5 V6 Sport Edition
     assistance   Moneta
 
Jelcyn 



Pomógł: 59 razy
Wiek: 37
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 3248
Skąd: Lublin
Województwo: Lubelskie
Wysłany: 19-01-2010, 16:20   

to kupię taką ,,ze śrubką'', raczej będzie i nie zardzewieje.
_________________
NIE DRAŻNIJ MODA, BAN URODY CI NIE DODA
     assistance   Moneta
 
tipacz 



Pomógł: 85 razy
Wiek: 38
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 3093
Skąd: Andrychów/Zagórnik
Województwo: Małopolskie
Zaproszone osoby: 5
Wysłany: 19-01-2010, 20:10   

jelcyn, uzyj spinki plastikowej tak jak pisze konikks, , metalowa połamiesz obudowe pływaka. btw u mnie na te spinki mówi sie trytytki od nazwy producenta - www.trytyt.com
_________________
Tipo 1,4 SX LPG 1994r quartz metalic engine 160A1.046 - odjachało...

jest Passat B5 1,8 20V Syncro - pali tyle ile wlejesz...

     assistance   Moneta
 
 skype
 
dziura 



Pomógł: 19 razy
Wiek: 45
Dołączył: 09 Maj 2008
Posty: 960
Skąd: Chorzów/Katowice
Województwo: Śląskie
Wysłany: 19-01-2010, 20:25   

tipacz, jak użyjesz głowy a nie mięśni,to nie połamiesz tego,przecież chodzi tylko o dopasowanie tych części,żeby były dopasowane a nie dopierniczone na maxa.
_________________
TIPO 2.0 16V-sprzedany
Galant 2.5 V6 Sport Edition
     assistance   Moneta
 
Jelcyn 



Pomógł: 59 razy
Wiek: 37
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 3248
Skąd: Lublin
Województwo: Lubelskie
Wysłany: 19-01-2010, 20:25   

założyłem już metalową, nic nie połamałem i właśnie wyruszam do garażu w celu zamontowania i ustawienia ,,poprawinego'' pływaczka ;)
_________________
NIE DRAŻNIJ MODA, BAN URODY CI NIE DODA
     assistance   Moneta
 
Jelcyn 



Pomógł: 59 razy
Wiek: 37
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 3248
Skąd: Lublin
Województwo: Lubelskie
Wysłany: 19-01-2010, 20:28   

dziura napisał/a:
przecież chodzi tylko o dopasowanie tych części,żeby były dopasowane a nie dopierniczone na maxa.
dokładnie, tym bardziej, że na tej obudowie znajdują się ograniczniki dla oryginalnej opaski które podtrzymują również tą metalową, więc nic się nie zsunie, jest odpowiednio spięte, ale nic nie trzasnęło.
_________________
NIE DRAŻNIJ MODA, BAN URODY CI NIE DODA
     assistance   Moneta
 
Dobermannn 



Wiek: 48
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 136
Skąd: Warszawa
Województwo: Mazowieckie
Wysłany: 20-01-2010, 19:05   

he he he też to przeżyłem i ściągnąłem trytytką :D

pamietacie :



Dziś dostałem coś nowego:
_________________
  
 
Dziąbal 



Pomógł: 5 razy
Wiek: 35
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 237
Skąd: Elbląg
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Wysłany: 20-01-2010, 22:18   

Wymieniałem u siebie pompe paliwa, zasilenie i powrót są na oringach, nie zauważylem ze oring był delikatnie uszkodzony, po złozeniu było dobrze. Drugiego dnia jade i czułem mocny zapach benzyny, przez tą nieszczelnosć straciłem okolo 100 zł :sciana: na początku pomyślalem ze to pływak jak zwykle wariuje a okazało sie ze faktycznie ubyło paliwa, w bardzo szybkim tempie ;D
_________________
TempRa 1.8
Tipo 3D 1.8
     assistance
 
 
Guzik 



Pomógł: 13 razy
Wiek: 33
Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 774
Skąd: Pińczów/Kraków
Województwo: Świętokrzyskie
Wysłany: 21-01-2010, 17:11   

Kurewskie Kieleckie nieodśnieżone parkingi!!!!!
Urwałem mocowania zderzaka i skądś olej pryska(miska dostała?) :sciana: :sciana: :sciana: :sciana: Co lepsze to z miejsca wyjechał koleś BMW normalnie, chciałem wjechać ja i jeb, urwane :sciana: Koleiny,bryły, ale nie sądziłem, że jest tak nisko na seryjnym zawiasie. Będę kminił co zrobić z tym fantem, już jest ciemno, a nawet lampki nie mam i zobaczę rano co dostało(olej).
_________________
Tempra 2.0 8V - pozostały miłe wspomnienia :D
BTW - może kupię ZADBANĄ(nie szrot!) Tempre.
     assistance
 
 
sochun 



Wiek: 41
Dołączył: 24 Kwi 2008
Posty: 22
Skąd: Olsztyn
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Wysłany: 21-01-2010, 17:49   

Chronologicznie i tylko ciekawsze przypadki:

- kupiłem Tipo w Gdańsku, wracając nim do Olsztyna zaczęło lać i po kilku kilometrach prawa (na szczęście!) wycieraczka przestała działać - ta dziura w ramieniu była wyrobiona, następnie wjechałem w koleinę z wodą, a że kable i kopułka były do wymiany to z 80 km podskakiwał i szarpał sobie wesoło, Fiat okazał się jednak łaskawy bo w zasadzie już pod domem strzelił przewód hamulcowy,
- kiedyś zjeżdżałem pod pracą z wysokiego krawężnika i za którymś razem się nie udało - zderzak przód rozpadł się w zasadzie,
- zbiornik paliwa okazał się być klejony czymś przez poprzednika i zaczął przeciekać - wymiana przy okazji rozciąłem rękę o ten metalowy szkielet co trzyma pompę,
- jak jechałem do 3-miasta to zablokowały się klocki z przodu i felga była tak gorąca, że dziwiłem się, że nie czerwona (godzina 24 w nocy, ale jakoś dotarłem)
- teraz spektakularne: Zdjąłem wycieraczki po czym przy podniesionych ramionach otworzyłem maskę... :sciana:
- o parkowaniu pod domem i zaczepieniem o śmietnik "żeby stał ładniej" nie wspomnę.
- jeszcze kiedyś pękł mi przewód ten gruby gumowy od chłodnicy (w sumie się ucieszyłem bo było to w nocy i jak zajrzałem pod maskę to myslałem że silnik jest w oleju :) ) to od razu wymieniłem i ten dolny dla spokoju.

Teraz zdechł akumulator bo 2 dni stania to dla niego za dużo (i tak miał problem z zakręceniem jakby go coś hamowało), ostatnio w czasie mrozów spalił ze 14 litrów, i chyba gdzieś trzyma hamulec. Z innych spraw do wymiana jakaś poduszka pod silnikiem/skrzynią, i czasami żeby wrzucić 1 muszę to zrobić przez 2 bo ciężko idzie. :?

A trochę z innej beczki to auto miało kierunki boczne chyba z opla. Wszystko fajnie, ale były przymocowane silikonem i przy próbie dostania się do żarówki odkleiły się ale z lakierem :evil:
     assistance   Moneta
 
 
Guzik 



Pomógł: 13 razy
Wiek: 33
Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 774
Skąd: Pińczów/Kraków
Województwo: Świętokrzyskie
Wysłany: 21-01-2010, 17:59   

Nie jest tak tragicznie jednak(chyba...). Olej cieknie nie z miski i nie z filtra, ale gdzieś tak jakby kapał na filtr oleju z pompy paliwa, a zderzak mocowania boczne "papa". Akurat tak się zgrał zderzak z tym kapaniem oleju i myślałem, że coś uszkodziłem przez śnieg.

** Dodano: 22-01-2010, 10:30 **
Mam -100zł za pompę paliwa(magneti marelli), a taka, bo była potrzebna "na wczoraj" więc nie wybrzydzałem. Zderzak da się jakoś zrobić w domu w ciepłym garażu więc koszt zerowy(ewentualnie FABRYCZNE mocowania dorwać, bo rzemiosło się łamie jak się wkłada na to "kółeczko").
_________________
Tempra 2.0 8V - pozostały miłe wspomnienia :D
BTW - może kupię ZADBANĄ(nie szrot!) Tempre.
     assistance
 
 
Jelcyn 



Pomógł: 59 razy
Wiek: 37
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 3248
Skąd: Lublin
Województwo: Lubelskie
Wysłany: 30-01-2010, 02:21   

moja kolej :D nie do końca ,,zepsułem'' ale to trzeba opowiedzieć. Niedawno stwierdziłem, że mam mało paliwa i finanse nie pozwolą mi na tankowanie, więc schowałem temprę w garażu i jak będę coś chciał od niej, to wymienię wcześniej kupione drzwi, zderzak, albo poprostu ,,coś'' podłubie. Oczywiście ,,drugiego'' kierowce czyli mojego tatę poinformowałem o tym fakcie strasząc, że raczej nie pojedzie dalej niż na stację, żeby zatankować. Następnego dnia jak byłem w pracy(niestety dojazd autobusem :doubt: ) i w tym czasie mój tatuś postanowił wybrać się na przejażdżkę, nie zatankował i zadowolony odstawił samochód na miejsce. Dzisiaj postanowiłem sprawdzić ładowanie, bo ostatnio zaczął popiskiwać pasek od altka, więc zabrałem klucze do garażu i zadzwoniłem do kolegi, bo może jakieś :piwko: po drodze, albo poprostu pogadać. Otwieram maskę, usadzam kolege za ,,sterami'' żeby przy okazji dodał gazu i powłączał różne urządzenia. odpalamy, pasek piszczy(mimo to ładowanie 14,2) i po chwili Łajza zaczyna się dławić i nierówno pracować. Lekko przestraszony zaczynam od najłatwiejszego do sprawdzenia zapłonu, czyli wykręcam świece, czyste, iskra? jest. powietrze na 100% też, bo ostatnio filtr zmieniany. W chwili, jak chciałem już zdejmować obudowę, żeby zobaczyć czy paliwo dochodzi(po kilku próbach wogóle przestała odpalać) kolega raczej dla żartu niż na serio zapytał, czy może benzyna się skończyła? Domyślacie się finału :D Trzeba było pogonić kogoś z kanisterkiem, może zapamięta, że jak mówię nie ruszać to znaczy NIE RUSZAĆ! bo wiem co mówie...
_________________
NIE DRAŻNIJ MODA, BAN URODY CI NIE DODA
     assistance   Moneta
 
ciechu 



Pomógł: 65 razy
Wiek: 45
Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 4008
Skąd: Leszno
Województwo: Wielkopolskie
Wysłany: 30-01-2010, 08:41   

jelcyn, hehe daleko tato z kanisterkiem musiał lecieć? Ale co prawda to prawda - ostrzegałeś ;) Konsekwencje muszą być haha
_________________
Było:
Tempra "bleu lord" 1.6 86KM z LPG
Tempra "smoczyca" 1.6ie 75KM z LPG
Tipo "el niño" 1.4ie 3D 70KM Pb
Bravo "bravo" 1.6 16V 103KM Pb
Jest:
156 SW 1.9JTD 145KM
     assistance   Moneta
 
 
Jelcyn 



Pomógł: 59 razy
Wiek: 37
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 3248
Skąd: Lublin
Województwo: Lubelskie
Wysłany: 30-01-2010, 08:49   

ze 2km. początkowo nie chciał, ale założyłem się z nim, że jak nie podziała, to ja zatankuje do pełna takim kanisterkiem. Chodzi o to, że początkowo objaw jest podobny do uszkodzonej cewki(przerabiałem, wiem co piszę) więc tata się uparł, że to coś z zapłonem.
_________________
NIE DRAŻNIJ MODA, BAN URODY CI NIE DODA
     assistance   Moneta
 
Kaputzin 



Pomógł: 6 razy
Wiek: 41
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 157
Skąd: Kobylanka/UK
Województwo: Małopolskie
Wysłany: 30-01-2010, 08:54   

jelcyn ja rozumiem, że Tata musiał ponieść konsekwencje swojego zachowania mimo, że Go ostrzegałeś, ale ja byłbym w stanie Mu podarować, bo skoro lubi Temprę tak bardzo, że aż chciał Ci Ją porwać z garażu i zabrać na romantyczną przejażdżkę to może jest fanem tego akurat modelu albo ogólnie włoszczyzny :D Zapomniał tylko, że jak się bierze dziewczynę na romantyczna przejażdżkę, to może po drodze zgłodnieć i pasowało by Ją zabrać do jakiegoś "baru szybkiej obsługi" na małe co nieco PB :lol:
_________________
*** Fiat Tempra 1.6 MPI, Benzyna/LPG, '95, 200 000, DGT, zieleń perłowa***


"Gdy opuści mnie granie, miej w opiece mnie Panie"
     Moneta
 
 skype
 
Jelcyn 



Pomógł: 59 razy
Wiek: 37
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 3248
Skąd: Lublin
Województwo: Lubelskie
Wysłany: 30-01-2010, 08:58   

nic z tego, tym bardziej, że teraz jeszcze powinien zabrać na wielkie obżarstwo do pełna, bo nie ma zwyczaju wogóle tankować. Ewentualnie jak naprawdę musi to napluje jakieś 3-4L żeby do domu wrócić.
Ps.: to co, ja miałem lecieć z kanisterkiem mimo, że nic nie narozrabiałem?
_________________
NIE DRAŻNIJ MODA, BAN URODY CI NIE DODA
     assistance   Moneta
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

© 2004-2011 by tempra.org & Fiat Klub Polska

Wypowiedzi oraz zdjęcia należą do ich autorów. Nie odpowiadamy za ich treść.
Zabrania się kopiowania zdjęć, treści oraz plików zawartych na tej stronie bez zgody administracji.

Server uptime: 31 days
Network load