Tempra Tipo Team :: HUMOR

Darek91 · Wysłany: 16-01-2011, 20:40

pani w szkole pyta sie dzieci gdzie spia ich rodzice. Krzys mowi ze w lozku , Angelina mowi ze latem mam lubi spac w hamaku, na to wyrywa sie Jasiu, prose pani a moj tata to spi na linie. Na linie?-pyta pani, dlaczego? A bo jak sie rano obudzilem to slyszalem jak mama mowi do taty: spuszczaj sie szybciej bo sie do roboty spoznisz.

Jadą 3 zakonnice pociągiem i chcą się napić wódki. Na to wchodzi ksiądz. Siostry kombinują jak tu się bezprzypałowo napić. nagle jedna wstaje i mówi:
- My jesteśmy Boże krówki napijemy się żubrówki!
- ksiądz zgarbił ale nic nie mówi... Zakonnice myślą co tu dalej zrobić, w końcu wstaje druga i mówi:
- My jesteśmy Boże krówki napijemy się żubrówki!
- Ksiądz wyraźnie niezadowolony takim przebiegiem podróży ale nadal milczy. Siostry już w humorku, wirnik się załączył. Trzecia myśli"skoro im się udało to ja też spróbuje" wstaje i mówi:
- My jesteśmy Boże krówki napijemy się żubrówki!
- Ksiądz: A ja jestem Boży byk, dajcie ku*wy chociaż łyk!!!

DARREK · Wysłany: 17-01-2011, 21:18

Hrabia rozluźniony w kąpieli puszcza bulgoczącego bąka.
Po chwili pojawia się kamerdyner z flaszką i kieliszkiem.
Zdziwiony Hrabia pyta: - czy tobie aby się nie pomieszało? Mam pić od samego rana?

Na co kamerdyner: - Jaśnie Hrabio! Wyraźnie słyszałem: Bring a bottle of burbon Bob!

Mąż z żoną jedzą zupe, nagle żona oblała sobie bluzke i mówi
-No nie wyglądam jak świnia
-No i jeszcze zupą się oblałaś

Jasiu w domu mówi do mamy:
- Mamo, mamo, chodź ze mną na basen!
- Idź z tatą
- Ale ja chcę z tobą!
Wpada ojciec i mówi - Dawaj Jasiu ze mną. Fajnie będzie.
W końcu Jasiu się zgodził.
Idą koło basenu nagle Jasiu się poślizgnął, ale w ostatniej chwili złapał się kutasa ojca i ustał na nogach. Od razu ojciec dał komentarz:
- Widzisz synu, jakbyś przyszedł z matką to byś się wy***ał...

Dwóch Żydów poszło na lody.
Jeden dostał dwie kulki a drugi z automatu

,,bonusy'' dla darczyńców ojca Rydzyka:

Za wpłatę powyżej 500 zł - ojciec rydzyk wysyła sms z gratulacjami

Za wpłatę powyżej 1000 zł - ojciec rydzyk wysyła e-mail z gratulacjami

Za wpłatę powyżej 2000 zł - ojciec rydzyk wysyła pocztą list z gratulacjami

Za wpłatę powyżej 5000 zł - ojciec rydzyk wysyła pocztą list pokropiony winem własnej produkcji z gratulacjami

Za wpłatę powyżej 10000 zł - ojciec rydzyk wysyła własny portret

Za wpłatę powyżej 20000 zł - ojciec rydzyk wysyła własny portret z autografem

Za wpłatę powyżej 50000 zł - ojciec rydzyk przejeżdza z gratulacjami, jeśli ma do przejachania mniej niż 50 km

Za wpłatę powyżej 100000 zł - ojciec rydzyk przejeżdza z gratulacjami, jeśli ma do przejachania mniej niż 150 km

Za wpłatę powyżej 200000 zł - ojciec rydzyk przejeżdza z gratulacjami, bez limitu odległości, jedynie Bydgoszcz jako siedlisko wolksdojczów i masonów ma bana

Za wpłatę powyżej 500000 zł - ojciec rydzyk przejeżdza z gratulacjami razem z ojcem świetym, jeśli ojciec święty zgodzi się przyjechać

Za wpłatę powyżej 750000 zł - ojciec rydzyk przejeżdza z gratulacjami razem z ojcem świetym, nawet jeśli ojciec święty nie zgodził się przyjechać (przy tej kwocie widzimiesię ojca świętego nie ma znaczenia)

Za wpłatę powyżej 1 000 000 ojciec rydzyk nic nie robi. Sama satysfakcja z przekazania takiej kwoty pieniędzy powinna byc dla darczyńcy wystarczająca.

manieek133 · Dodano: 23-01-2011, 18:28

DARREK · Wysłany: 24-01-2011, 09:36

Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę:
- Synku chcesz orzeszka?
- Poproszę.
Na drugi dzień to samo, kierowca dostał orzeszka, ale mówi do
babci:
- To niech pani też zje.
- Chłopcze, ja już nie mam zębów.
Trzeci dzień znowu:
- Synku chcesz orzeszka?
Kierowca zaciekawiony pyta:
- Babciu, a skąd masz takie dobre orzeszki?
- Z Toffifee...

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, za ile wyzdrowieję?
A lekarz na to:
- Za kilkanaście stówek...

Mąż wchodzi do klatki schodowej, idzie ... Patrzy, a żona jeździ po poręczy. Po czym pyta:
- Co Ty robisz?
Ona na to:
- Odgrzewam Ci pieroga.

Jelcyn · Wysłany: 27-01-2011, 23:28

Bacę zaproszono w karnawale na bal przebierańców
Pytają go znajomi,za co się przebierze?
-A za łoscypka
-A jak to , baco za oscypka?
-A siedne se w kąciku i bede śmierdzioł

Darek91 · Wysłany: 29-01-2011, 19:36

http://smolensk-czyja-to-wina.tumblr.com/

Luczu · Wysłany: 29-01-2011, 19:38

Darek91, hahahaha

D@wIdS · Wysłany: 29-01-2011, 22:51

Darek91, mocne haha

** Dodano: 29-01-2011, 22:51 **
W sumie się zgadzam z tym..

Kaputzin · Wysłany: 14-02-2011, 23:42

W kolejce stoja 6-letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba - tak ze 150 kg minimum. Synek mowi do ojca:
- Tato, patrz jaka ta baba jest ogrooomnaaaa...
Ojciec sie zaczerwienil, glupio mu sie zrobilo i mowi:
- Synku, nie mozna tak mowic o ludziach.
- Ale ona jest taka gruuubaa... nigdy nie widzialem takiej grubej baby.
- Dobrze, ale to niegrzecznie w ten sposob mowic o innych.
W tym momencie kobiecie przy pasku odzywa sie komorka - pi, pi, pi...
A synek z przerazeniem:
- Tato! Uwazaj! Bedzie cofac!

Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i... okno stojącego obok pola golfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował:
- Mówiłem, żebyś uważała, a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić.
Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny:
- Proszę wejść.
Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedzącego na kanapie faceta. Ten pyta ich:
- Czy to wy zbiliście szybę?
- Tak... przepraszamy za to bardzo - odpowiadają golfiści.
- Hmm... właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić 3 życzenia. Nie obrazicie się jak spełnię wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest świetnie - odpowiada mąż. - Ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku...
- Nie ma problemu - mówi dżin. - Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A ty młoda kobieto, czego chcesz?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na świecie służącymi...
- Mówisz i masz - odpowiada dżin. - Do tego obiecuje ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety dżin.
- I co ty na to kochanie? - pyta mąż. - Mamy tyle kasy i domy... może się zgódź?
Tak więc kobieta z dżinem idzie na pięterko... Całe popołudnie się kochają. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4 godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
- Ile macie lat, ty i twój mąż?
- Oboje mamy po 35.
- Coś ty!? 35 lat i wierzycie w dżiny?

** Dodano: 20-02-2011, 21:45 **
Walentynki. Apteka:
- Dzień dobry.
- Skończyły się! :badgrin:

KrzychuB · Wysłany: 23-02-2011, 09:52

Sytuacja ma miejsce przy kasie w markecie ,ojciec trzyma małego chłopca na ręku który marudzi iż chce się już pobawić swoim samochodzikiem .Mama uspokaja dziecko,kolejka długa.Nagle ktoś z klientów proponuje ,żeby rodzice już przeszli do kasy i zapłacili.Pani w kasie mówi;
-podzękuj rodzicom za taki ładny samochodzik
dziecko cmok,cmok tatusia ,pani pyta
-a mamusi nie ucałujesz?
-NIEEEEEE BO WCZORAJ CAŁOWAŁA TATUSIOWI SIUSIAKA!!!!!!
--------------------------------------------------------------------------------------------

ojciec spaceruje z synkiem po parku,nagle chłopiec kłania się jakiemuś mężczyżnie,ojciec pyta ;
-znasz tego pana?
-tak to pan czyściciel
-???????????
-no tak ,jak wychodzisz do pracy to przychodzi do nas i pyta mamusi czy teren czysty.

DARREK · Wysłany: 24-02-2011, 23:11

http://www.joemonster.org..._zostan_modelem

albert1991 · Wysłany: 28-02-2011, 22:11

- Mamo, zrób mi śniadanie.
- To, że sypiam z twoim ojcem nie oznacza, że możesz mówić do mnie "mamo".
- To jak mam mówić?
- Zwyczajnie, Tadeusz.

D@wIdS · Wysłany: 06-03-2011, 16:30

Przepis na jajecznice po studencku:

1. Otworzyć lodówkę
2. Podrapać się po jajkach
3. Zamknąć lodówkę

lynx · Wysłany: 06-03-2011, 19:24

Ja znam inny przepis na jajecznicę po studencku. Zaczyna się pożycz patelnię i kilka jajek...

D@wIdS · Wysłany: 08-03-2011, 17:01

lynx,

tego nie słyszałem

Świstak · Wysłany: 09-03-2011, 00:08

http://mistrzowie.org/210670/Demot-na-boczku

D@wIdS · Wysłany: 13-03-2011, 15:17

Jelcyn · Wysłany: 21-03-2011, 15:06

D@wIdS · Wysłany: 21-03-2011, 18:53

Ten w tym golfie chyba centralne sobie założył i stąd ten komin

konikks · Wysłany: 21-03-2011, 19:38

kominek z płaszczem wodnym...

Jelcyn · Wysłany: 21-03-2011, 19:47

A ja myślę, że to tylko jakiś kompleks.

D@wIdS · Wysłany: 21-03-2011, 22:23

A co do pierwszego zdjęcia to straszne się chwali :badgrin:

Jelcyn · Wysłany: 21-03-2011, 23:33

Nieprawda, po prostu chciał mieć pewność, że będzie dostarczał zimne powietrze, a po drugie po wciśnięciu pod maskę V10 od lambo nie miał już miejsca na dolot.

Świstak · Wysłany: 21-03-2011, 23:34

http://img143.imageshack.us/i/zdjcie0074q.jpg/

trasa Tomaszów Mazowiecki - Łódź

D@wIdS · Wysłany: 23-03-2011, 20:49

Jelcyn, w Polsce szybko ten stożek by znikł