Tempra Tipo Team :: Nowa Omega Maniutka

maniutek · Dodano: 13-02-2011, 17:08

Wiesz co? szukam calego silnika....mija sie z celem remonowanie tego co mam obecnie....znalazlem jeden, dzwonilem do Czlowieka i moge miec kompletny silnik za 2200zl....do tego przekladka okolo 1000zl, wiec podejrzewam ze przekladke zrobie sobie sam....no ale tak czy inaczej napewno to bedzie kosztowac...zastanawiam sie tylko, ile mnie to wszystko wyniesie....

No nic, odezwe sie tutaj jak juz cos zaczne z autem dzialac...remont gruby sie szykuje...

** Dodano: 13-02-2011, 17:11 **

Luczu · Wysłany: 13-02-2011, 17:12

maniutek, tak szczerze ... Mnie osobiście się wydaje, że coś było kombinowane ...

Kupujesz auto, nie pałujesz i podczas normalnej jazdy walnęła panewka ... 2 dni po zakupie.

Dziwne mi się to wydaje

Z mojej strony to tyle. Powodzenia w doprowadzeniu autaa do porządku

maniutek · Wysłany: 13-02-2011, 17:14

Dziekuje, trudno....zawsze o MV6 marzylem....to w koncu je mam... :/

osama 33 · Wysłany: 13-02-2011, 17:53

maniutek, taniej cie wyjdzie kupienie silnika, najlepiej szukaj jakiegoś angola mniej zajechane silniki, kolega już 3 silnik wstawia Vałke właśnie . Remontu się nie opłaca robić .

lordabarth · Wysłany: 13-02-2011, 20:03

Najlepiej byłoby całą Omege z Anglii jak tylko masz gdzie trzymać na zapas części.Za cenę remontu można kupić całkiem zdrową.

1997 VAUXHALL OMEGA 3.0 MV6 IRMSCHER Special Eds

64,000 miles, 1998 model, aircon, e/ windows/sunroof, exceptional condition throughout, drives as new, mot & tax, well above average htroughout, immaculate condition, everything in working order, must be seen. £895

Leśniczy · Wysłany: 13-02-2011, 22:22

o fuck ale nie fajnie

, nawet sie nie na cieszyłeś za bardzo .... i szczerze mówiąc to ja nie wierze w takie przypadki, że 2 dni po zakupie silnik mówi "nara" prawdopodbnie tak jak pisał Luczu, jakiś magik zrobił to na sztukę , wlał 2 puchy doktora i auto miało przejechać ok 500km ... akurat tyle żeby przejechać jazdę testową. a podczas jazdy testowej było mu porządnie dać po garach i wtedy posłuchać silnika ... no ale kto mógłby się spodziewać szczególnie kiedy auto wygląda na perfekcyjnie zadbane

przykre ale jakże prawdziwe w naszych polskich realach...

jak dla mnie to nie przypadek, daleko od domu kupiłeś to auto ? jak się mają prawnie takie akcje ? da się udowodnić, że sprzedający zataił fakt uszkodzonego silnika ? czy raczej sprzedający powie "że nie jest mechanikiem i nie się zna" i po sprawie ?

odnośnie co z tym zrobić to też ciężka sprawa , wraz z nowymi panewami trzeba zrobić szlif wału,a po takim zabiegu i tak nie ma pewności, że wszystko znowu się nie "zesra" bo 1000km ..... dtugi silnik to też taka wielka nie wiadoma , dopóki go nie kupisz i nie przełożysz to też nie wiadomo czy nie trup

nawet jak sprzedający da ci jakaś tam gwarancje to nie zminia faktu, że trzeba po niego jechać ( pewnie na drugi koniec polski znając życie ) przełożyć go a w razie problemów , znowu wyjąć i odwieźć ... czyli 1000zł + kupa czasu , nerwów i nie pewności .... o ja pitole nie życzę nikomu takich rzeczy.
na pociechę moge dodać że jakieś pól roku temu kumpel kupił sharana 2.8 vr6 po okazji .... auto miały problemy z silnikiem , odpalał i jeździł ale miał jakby połowe mocy ... po wizytach u najlepszych mechaniorów w moim mieście okazało się że są problemy z rozrządem, którego nikt nie w był w stanie prawidłowo ustawić ? phiiii .... skończyło się na zakupie silnika na drugim końcu polski , "nowy" silnik chodził jak żyleta ale ze względu na stracone nerwy , kumpel od razu to puścił dalej z cudem wychodząc na swoje

maniutek · Wysłany: 13-02-2011, 22:32

Daj spokoj, zalamany juz jestem. Drugi silnik okolo 2,5 TYS, przeloze raczej sam, ale do nowego silnika trzeba dac nowy rozrzad 500zl, nowy olej, plyn chlodzacy itp i robi sie z tego 3,5 TYS.Na dodatek nie wiadomo,czy po 2000km nie pier*ol od nowa.....szlag mnie juz trafia

Luczu · Wysłany: 13-02-2011, 22:50

Leśniczy · Wysłany: 14-02-2011, 00:19

maniutek · Wysłany: 14-02-2011, 00:21

Luczu · Wysłany: 14-02-2011, 01:00

Leśniczy, to nie tak

po prostu w jakimkolwiek aucie jak wymienia się silnik to trza myśleć pozytywnie. Po prostu. Nowy silnik - nowe auto

Bdm · Wysłany: 14-02-2011, 07:50

Zrobić i gonić dalej

Omka ładna ale jak już na starcie taka awaria znaczy się że nie warto...

Raku · Wysłany: 14-02-2011, 09:09

Gówno prawda. A jakby się wylały amory z przodu to też zesztukować i pchać dalej?

Silnik jak silnik. Może było picowane, może nie.. Summa summarum należy wsadzić nowy silnik i tyle.

Sprawa nie ciekawa, ale cóż. trza przemęczyć się chwile. Może poczekać z miecha hajs zebrać.

Dobrze będzie, wstawisz silnik/wyremontujesz stary i będziesz się cieszył autem.

Bdm · Wysłany: 14-02-2011, 09:29

Wstawi drugi silnik który też będzie picowany i zostanie mu komunikacja miejska, że tak powiem ostatnio sprawdzone na własnej skórze, z tym że mnie trochę taniej wychodziło bo i auto mniej wartościowe i mechanik rodzina...

Raku · Wysłany: 14-02-2011, 09:43

I właśnie dlatego nie jestem przekonany do kupowania silników używanych (słupków).
Ale są trzy wyjątki:
1. Rozsądna gwarancja, nie mowie tu o "30dni rozruchowej", czy "...przy montażu u nas."
2. Silnik z dobrego, znanego źródła, z którego już ktoś brał silniki, poleca itd. + pkt.1
3. Kupno silnika z auta jeżdżącego po uprzednim sprawdzeniu go.

Bdm · Wysłany: 14-02-2011, 09:52

Raku, niby tak, ale te wszystkie punkty sprawdzają sie przy zakupie silnika których pełno i montowane w wielu modelach, choć by np 1.9tdi z grupy vag, wybór jest taki że można sobie wybrzydzać, w tym wypadku znalezienie samego mv6 w swojej okolicy będzie wyzwaniem...

Swoją droga nie lepiej szukać samego dołu? Rozbierzesz, porobisz co trzeba, sprawdzisz przy okazji resztę swojego, zawsze to pewniejsze, koszty może większe ale skoro to wymarzony bolid to chyba warto...

Leśniczy · Wysłany: 14-02-2011, 11:43

może nie bedzie tak źle ze znalezieniem tej jednostki , na samym allegro jest parę sztuk. więc może na pobliskich szrotowiskach lub u handlarzy coś się znajdzie. w każdym razie tanio ta impreza nie wyjdzie, sam silnik to min. 2000zł

osama 33 · Wysłany: 14-02-2011, 12:34

pisario · Wysłany: 14-02-2011, 13:15

Maniutek Po pierwsze gratuluje mimo wszystko zakupu. Wiadomo bylo ze dlugo Tigra nie po grzejesz.

A jezeli chodzi o ta sytuacje... Przykre co mozna powiedziec.. Napalony jak kon na owies napewno i nagle kubel zimnej wody. Pamietaj ze jak Ty zrobisz przekladke to auto bedzie mialo jak u Pana Boga za piecem. Z takim wyposazeniem warto napewno o nia zawalczyc, coz moge dodac gdybys potrzebowal pomocy jakiejkolwiek czy lawety, kanalu, dzwigu do silnika to wal jak w dym daleko nie mamy... chyba zes obrazony ;P

Raku · Wysłany: 14-02-2011, 13:38

pisario · Wysłany: 14-02-2011, 13:39

No garaż z kanałem i dźwigiem łańcuchowym przy pomocy którego silnik wyjmowaliśmy tak jak najbardziej

Lawete niestety odpłatnie nie moja, ale po cenie paliwa.

maniutek · Dodano: 14-02-2011, 19:24

osama 33 · Wysłany: 14-02-2011, 19:42

maniutek, jest ładna więc nie poddawaj się reanimuj ją jest warta tego.

miszko · Wysłany: 14-02-2011, 20:25

maniutek, z ciekawości allegro od rana przeglądałem i właśnie trafiłem na tą aukcję

Miałem Ci nawet podlinkować, a widzę już poczynania podjęte.

osama 33 · Wysłany: 14-02-2011, 20:43

maniutek, prosze coś takiego http://otomoto.pl/opel-om...-C17272204.html