[ciechu]

Założyłem ten temat z myślą o kierowcach jeżdżących zawodowo. Tutaj dzielimy się przygodami z trasy, problemami itp. Zapraszam także osoby, które chcą rozpocząć pracę za kółkiem oraz te, które po prostu się tym interesują

Kilka ciekawostek ode mnie:

1. Znacie hasło "Tiry na tory"? A pociągi na autostrady
(A2, Niemcy, pod Magdeburgiem)


2. 15 minut wcześniej gość mnie wyprzedzał. Na budziku musiał mieć ze 200km/h. Nawet nie próbowali gasić. A przypuszczam, że zanim pojawiła się straż to już nie było co gasić. Prawdopodobnie jakieś zwarcie w instalacji. Nie było żadnego kontaktu z innym autem. Po prostu zjechał na awaryjny i zaczął się palić.
(A12 w kierunku domu, Niemcy)

[rob]

Myślę że pomysł będzie trafiony,ci co kręcą fajerą i ci co będą się gdzieś wybierać na wakacje znajdą tu dużo porad gdzie się zatrzymać ,jak omijać niebezpiecznie miejsca,płatne autostrady itd.itp...

[D@wIdS]

ciechu, Jak z taką lawetą można się poruszać mnie interesuje

[ciechu]

No na autostradach nie ma problemu. Wiadomo, że zjazd już może być trudniejszy. Sama laweta jest wyposażona we wszystkie koła skrętne, więc jakieś tam ułatwienie jest. Dla mnie prawdziwymi wyczynowcami są ci, którzy transportują łopaty śmigieł wiatraków. Aczkolwiek kierowców jest wtedy dwóch. Jeden w ciężarówce, drugi na tylnej części lawety. Taki przykład z łamaniem zestawów hehe

[D@wIdS]

Niezłe to musi robić wrażenie w realu Tak nawiasem tyle razy koło takich wiatraków przejeżdżałem, a nigdy nie zastanawiałem się nad tym w jaki sposób się tam znalazły... I nigdy bym nie pomyślał, że z takich wielkich elementów są budowane. Przecież jak by się uparł to i takie skrzydło wirnika można by na pół podzielić Co do samego transportu, to ciekawi mnie ten drugi kierowca. On cały czas siedzi na tym balkoniku? W lecie fajnie tak jak jest gorąco I jakie on tam ma urządzenia? Też jakaś kierownica tam jest?

[miszko]

[ciechu]

[D@wIdS]

[ciechu]

[D@wIdS]

[ciechu]

[D@wIdS]

aaaaa, ja tam nie wiem

[ciechu]

Jechałem z Barcelony do Frejus i skorzystałem z okazji zwiedzenia Saint Tropez jako że byłem przy weekendzie

Welcome to St. Tropez



]

[rob]

ciechu, Też leciałem przez St.Tropez i cały lazur tylko w expresie

Właśnie dopieszczam moją starą Renie i w poniedziałek ruszam na europe,gdzie?jeszcze nie wiem.
Jak wyruszysz po wolnym to puść eska,może wreszcie się spotkamy na jakimś parkingu

[ciechu]

rob, no napewno się odezwę trzeba wkoncu okupic jakis parking i zatankowac do naszych zbiornikow

[ubek]

Jak będziecie lecieć przez okolice Stuttgartu do możecie wpaść do mnie

[VEndriuV]

ja jestem pod wrażeniem skąd Wy droge znacie ? cały czas mapy czy GPS ?

Ja bym chciał być kierowcą, bo lubie jeździć, ale z orjentacją u mnie słabo.

[rob]

ubek, nie ma sprawy latem zeszłego roku robiłem trasę Kostrzyn n/o-Strasbourg F i pod Heibronn bywałe cztery razy w tygodniu
VEndriuV, mapy tak na loptopie,gps..itp na papierowej to musiał byś mieć pilota na fotelu pasażera z mapą w dłoni
a co do orientacji to musiał byś kiedyś spróbować z jakimś kierowcą pojeżdzić po europie ze dwa tygodnie,nie taki diabeł straszny...

[ciechu]

Przelatywałem przez Heilbronn w zeszłym tygodniu, ale niestety na expresie.
Co do orientacji to ciężko mi powiedzieć, bo ja od zawsze lubiłem geografię więc dla mnie to oczywiste. Poza tym tak jak rob wspomniał, nawigacja i jakaś mapka pomocna. Zresztą znaki na drogach też nie kłamią, a navi potrafi puścić jakąś "trefną" trasą. Ostatnio poleciałem z Tulonu na Lyon najszybszą (pomijając płatne ) i wpuściła mnie w takie serpentyny że do teraz mi się śnią. Droga na szerokość auta, po jednej stronie ściana, po drugiej przepaść. I tak jakieś 30-40km. A w połowie trasy problem ze zmieszczeniem się pod odstającą ścianą. Ale plandeki nie poszarpałem

to ta ścianka po lewej na końcu drogi

moja Renia w oddali ale za to widoczki niezapomniane

[KrzychuB]

[Luczu]

[ciechu]

[Luczu]

[ciechu]

[Luczu]