Tempra Tipo Team :: nieuczciwy mechanik po znajomości?

anielka · Wysłany: 02-12-2010, 19:55

sprawa w toku, gdzieś użyłem określenia spaczonego poczucia humanitaryzmu w tej dyskusji, wszelkie niezgodności(rzeczone papiery) zrzućcie na kark tego właśnie. owszem sam sobie winien jestem, by to zrobić miałem powody - wewnętrzną dobroć, którą osobiście mam (w przeciwieństwie do ogółu społeczeństwa) bardzo rozwiniętą. tu nie chodzi o okłamanie Was, lecz o "nie robienie problemów" jemu. wiedziałem już wtedy, że miał jakieś przeboje w papierach, temat gdy go zakładałem rozwinął się ostro i chciałem "wylać oliwy na fale", by trochę zmienić kierunek dyskusji. zresztą samo założenie tematu pomocciecha w tej sprawie dała wtedy pewne rezultaty, wyglądało, że będzie wszystko na miejscu.

różnica pomiędzy idiotą a człowiekiem dobrym jest niewielka, trudna do uchwycenia tak prawdę mówiąc. czytaczom polecam "idiotę" dostojewskiego, by zrozumieli co mam na myśli, reszcie zacytuję jednego z moich smsów do nich:

Cytat:

człowiek naiwny uwierzy we wszystko, człowiek dobry nie chce robić problemów. jest jeszcze jedna różnica:frajer da się ruchać w dupę, dobry ma cierpliwość,która mu się kończy

moja cierpliwość wyczerpała się wczoraj, dziś poruszyłem temat i ruszyłem sprawę z nimi. nawet odniosłem pewne sukcesy. jutro idę zgłosić oszustwo i kradzież, chyba, że dziś będę miał auto. gdy dostali taką informację, to w przeciągu godziny uzyskałem informację, że "postarają się". mam nadzieję, że im wyjdzie, bo będę (pomimo całej otoczki, braku samochodu, poczucia "nabicia w butelkę" itd) szedł z ciężkim sercem.

jutro wieczorem podam

albo numer sprawy, nazwisko policjanta, numery nadwozia, rejestracje i historię auta do wiadomości Forowiczów (po udzieleniu tych informacji policji)
albo informację, że sprawa się skończyła pomyślnie i informacje, które uzyskam od tych chłopaków

ciechu, jeśli sprawa się nie rozwwiąże pomyślnie do jutra, to z miłą chęcią przyjmę sparingowców w rozsądnych ilościach lub sprawdzę czy uda mi się powtórzyć wyczyn z młotkiem z filmu > Old boy :badgrin:

umiejętności i młotek posiadam, choć wolę pozostać przy swoim pacyfiźmie kontrolowanym

btw: polecam, jeśli ktoś nie widział - bardzo dobry i trzymający zwieracze film.

Luczu · Dodano: 02-12-2010, 20:04

anielka · Wysłany: 02-12-2010, 20:51

liczu zdaję sobie sprawę, że auto mogło już pójść na części - z tego powodu podam do wiadomości publicznej (mniej lub bardziej) tyle informacji ile będę w stanie - co by ktoś nie kupił "gorącego towaru" - nie chciałbyś, by policja ściągnęła Ci samochód, bo kupiłeś sobie do niego coś na wymianę, nieprawdaż?

Luczu · Wysłany: 02-12-2010, 21:00

ale po co dane policjanta i numer sprawy

kubek · Wysłany: 02-12-2010, 21:22

znajac zycie poprzekladaja to co lepsze do swoich i ci oddadza kupe zlomu...

anielka · Wysłany: 02-12-2010, 21:24

jak trafisz na coś "z listy" będziesz mógł to zgłosić i od razu będą wiedzieli co to za część, zresztą bez tego , mając dobrą wolę oczywiście, pójdziesz i powiesz: dzień dobry chciałem zgłosić, że kupiłem kradziony sprzęt. zróbcie coś, jeśli możecie. to jest de'facto samo z siebie przestępstwem, więc na pytanie skąd wiesz, że kradziony będziesz mógł powiedzieć, że na forum gość, który założył sprawę nr xxxabc123/2010 podał listę skradzionego sprzętu i właśnie zauważyłem, że to tam jest.
(jak by Ci się zdarzyło, to przy najbliższej wizycie w sosnowcu - święta pewnie będę "na kazimierzu" masz bronka wzamian za opowieść jak było

).

ponoć jeden uwija się z bratem drugiego przy aucie teraz, ja do 0:00 pracuję, więc mają szansę. co do tej cierpliwości człowieka dobrego - jak śpiewał kaczmarski w kawałku prosty człowiek - "drżyjcie gdy krew zaleje mnie". rano będzie auto lub policja. trudno będzie mnie odwieźć od tego zamiaru

Jeśli zdarzy się to co sugeruje kubek to nadal policja, z tym, że inne paragrafy.

kubek · Wysłany: 02-12-2010, 21:28

anielka, a bedziesz mial jakies dowody ze np "dywaniki" miales inne jak oddawales, a jak odebrales sa jakies stare porwane??

anielka · Wysłany: 02-12-2010, 21:32

niedawno kupiłem to auto i mam sporządzoną listę tego co w nim było - właściciel z dowodu kupił je z parkingu policyjnego

Luczu · Wysłany: 02-12-2010, 21:41

anielka · Wysłany: 02-12-2010, 21:45

no popatrz, ja będę prezenty podrzucał przy samej kopalni, a ty na środuli czy gdzieś w drugą stronę, bo tak 10 minut mniej więcej tam dojadę o ile dobrze okolice ojca pamiętam

( a i tak będę, bo wuja tam mam w żałobie i by go też wypadało odwiedzić. :roll:

)

opowieść jak domniemany policjant przyjmuje domniemany donos o kupieniu kawałka mojego auta ;P przy kolejnych bronkach/browarkach/piwkach czy jak mawiają sąsiedzi z drugiego brzegu halbie to sądzę, że by się już więcej tematów do opowieści znalazło :lol:

Luczu · Wysłany: 02-12-2010, 21:51

od kazimierza patrząc to bliżej niż środula. Klimontów/zagórze

anielka · Wysłany: 02-12-2010, 21:54

to jakie 10 minut? kończymy offtopa, jak się pojawi chęć "spotkania świątecznego", to jest PW.

Emf · Wysłany: 02-12-2010, 23:11

anielka, po przeczytaniu tego postu zastanawiam się po co go założyłeś :roll:

Bo ustalmy fakty, goście Cię rolowali, że aż grało, a Ty zamiast zgłosić to na Policję cały czas biadoliłeś na forum jaki jesteś humanitarny, jak bardzo wierzysz ludziom, a z drugiej strony jak Cię obcięli.
Miało być to formą "wyżalenia"?
Bo w sumie to nie jest forum dla psychoanalityków, no wybacz ..... sarkazm ale zachowujesz się jak dziecko.
Skoro boisz się gości, to odpuść, jeśli nie - zgłaszaj na Policję, a nie marnuj czasu na żale bo ten koleś i tak tego postu nie czyta więc mu to "lotto" co Tu wypisujesz o wiarze w ludzi i inne bzdety.
Wierzyć można LUDZIOM, nie krętaczom i oszustom!
Weź się człowieku w garść i podejmij DECYZJĘ bo (zacytuję tu sławetnego Stanisława Anioła)...... "(...)albo rybka albo pipka jak powiedział Hamlet" :!:

anielka · Wysłany: 02-12-2010, 23:18

Emf, decyzję już podjąłem, temat założyłem gdyż: a) pomógł mi w podjęciu owej oraz b) by ostrzec przed nadmierną wiarą w ludzi oraz c) dowiedzieć się czy znacie jakieś "alternatywne" możliwości rozwiązania sprawy. też pozwolę sobie zacytować pewnego sławnego gościa - trak Spartakus rzekł: dla mnie już za późno - ostrzegam innych, by nie poczuli rzymskiego jarzma na plecach... :lol:

Emf · Wysłany: 02-12-2010, 23:22

anielka, wszelkiej maści oszustom nie można odpuszczać, gdyż takie postępowanie uświadamia ich tylko w tym, iż są bezkarni :!:

meter30 · Wysłany: 03-12-2010, 17:41

No i jak tam dziś sprawa wygląda, bo chyba powinieneś już mieć wozik??

anielka · Wysłany: 03-12-2010, 20:42

w tym momencie sprawa "zamrożona". pogadałem z gośćmi, wysłuchałem jak to są wkurwieni na świat za to, że moje Tipo nie chce współpracować, części muszą wymieniać, pitu-pitu... ze swojej strony poprosiłem o termin ostateczny zwrotu samochodu, zasugerowałem przygotowanie się na nieprzyjemności z policją jeśli nie będzie dotrzymany owy termin i Dragon89 stwierdził, że jutro ok 13 będzie miał pasujący zamiennik do tego co mu tam pod sprzęgłem pier*ol (ponoć "załatwił już jeden, ale nie pasował") i samochód do godziny 15 będzie na chodzie, a ok 16 u mnie.

za chwilę posypie się lawina postów, że źle robię, sam się proszę o wyruchanie i innych w tym tonie. rozumiem taką opinię - potrafię popatrzeć na sytuację obiektywnie z boku i najpewniej sam bym to tak z boku ocenił. proszę jednak: odpuśćcie sobie, bo niczego to nie wniesie. podjąłem decyzję, której konsekwentnie będę się trzymał: "ostatnia szansa lub policja". dałem ostatnią szansę, porozmawiałem i wiedzą o tym ode mnie, usłyszeli i przyjęli do wiadomości, co potwierdzili. szansę dałem "ot tak" z dobroci serca i empatii, które są z założenia kwestią osobistą, więc trudną do dyskusji.
jutro termin, który sami sobie dali, minie i wtedy nie będzie już "odwołania" do moich przekonań czy poglądów. Konsekwencje są im znane i nie będą dla nich zaskoczeniem.

EASYKATO · Wysłany: 03-12-2010, 20:55

grabarz · Wysłany: 03-12-2010, 22:26

Detectivus · Wysłany: 04-12-2010, 22:03

anielka, ja tam się opiniami innych nie przejmuję, sam kiedyś dałem sie kilkakrotnie zrobić w konia i to tak że dziś bym nie Tipo a Lybrą sobie pomykał więc wierzę w rowiązanie - jakiekolwiek ale zawsze

Czekamy!

VEndriuV · Wysłany: 05-12-2010, 13:23

chciałbym brać ten temat na poważnie, ale nie wiem czemu czytają te wypowiedzi i "problem" to temat bardziej się nadaje do Humoru

Następnym razem idź do jakiegoś prawnika czy kogo co się zajmuje takimi sprawa, jak zapłacisz kilka razy, a i tak bedziesz robić swoje to Ci się odechce tam iść. Tak samo z forum po co pytasz jak robisz po swojemu ?

meter30 · Wysłany: 05-12-2010, 14:11

Jakieś newsy z wozem?? Czy ciągle unieruchomiony??

kaminkrz · Wysłany: 05-12-2010, 18:14

meter30, też mnie to ciekawi - anielka, pochwal się lub pożal - w zależności od sytuacji.

Luczu · Wysłany: 06-12-2010, 22:27

zobaczcie kiedy ostatni raz logował się anielka, ...

Mam nadzieję że mu nic nie zrobili :roll:

Nowakwloc · Wysłany: 06-12-2010, 23:25

Luczu Anielka odzyskał tipka i lata po mieście:):):) a tak na poważnie to
przeczytałem praktycznie cały temat i sprawa trochę dziwna i bardzo lekko zagmatwana. Moim zdaniem było to tak że Anielka kupił/ła tipka od poprzedniego właściciela (pan z dowodu rejestracyjnego), który nabył samochód na parkingu policyjnym. Osoba która nim wcześniej jeździła (bardzo prawdopodobne że kolega dragona89) wyszła z pudła lub samochód został skonfiskowany na parking za coś innegoi postanowiła odzyskać swój ukochany samochód więc namierzyli Anielkę. Zaproponowali naprawę na atrakcyjnych warunkach i fatima tipek był i nima pewnie zaliczył części bo dragon tez jeździ tipo;p

Post scriptum zostało usunięte przez moderatora