[anielka]

hej. potrzebuję Waszej opinii na pewien temat.

otóż jak zapwne niektórzy się orientują mam niedziałające tipo. po wielu perypetiach udało mi się kupić silnik z niemiec za 300 + 170 transport. jest w bagażniku i leży ... 3 tydzień!

mam niby od tych 3 tygodni nagranego mechanika, który "zrobi taniej". Młody chłopak, miły, zaproponował, że przełoży silnik za 250pln. brzmi to nieźle jak dla mnie, bo się nie znam. dostał kasę, kluczyki i dowód rejestracyjny i pojechał zorganizować hol/lawetę.

wrócił następnego dnia i poprosił jeszcze o 100, bo ubezpieczenia nie ma wbitego, a z lawetą problem, więc "załatwi przegląd" i będzie spokojnie holował ze znajomym. dostał tę 100 i następnego dnia uśmiechnął się o homologację na gaz i kolejne 50 - dla gościa, który ten przegląd wbije...

twierdzi, że załatwił ten przegląd - auto z rozłożonym do połowy, niedziałającym silnikiem i drugim owiniętym folią w bagażniku stoi pod blokiem.
zaproponował, że jak dołożę jeszcze 100 to wleje mi płyn zimowy, wymieni filtr oleju i gazu i to będą już wszystkie koszty z mojej strony, auto miał wziąć wczoraj i od rana pracować nad nim z kumplami. coś mi się tu przestaje podobać, więc skoro kasę wziął "z góry" to tę 100 chcę dać po robocie - zresztą i tak teraz nie mam więc nie ma szans, bym po prostu wyłożył.

• silnik miał 10 dni gwarancji rozruchowej - przeleżał
  
• auto miało dziś być na chodzie - jak stało tak stoi i powoli rdzewieje pod blokiem
  
• gość skasował mnie na 400 złotych i nie zrobił nic - nie widziałem wbitego w papiery przeglądu
  

coraz bardziej czuję brak oliwki na pośladkach gdy o tym myślę.
poradźcie co zrobić z gościem, bo nie mam pojęcia. jako dobry człowiek nie chcę mieszać do tego policji, chcę mieć sprawne auto lub choć odzyskać kasę.

auto dziś nadal stoi pod blokiem, a facet nie odbiera telefonu.

[Luczu]

[ciechu]

anielka, wyślij do niego sms z informacją, że jeżeli auto nie będzie zrobione do końca tygodnia to sprawa trafia na policję. Myślę, że to do niego trafi, a jak nie to zrobisz tak jak w smsie.

[Luczu]

popieram to co ciechu, napisał. Nie ma co gdybać i się patyczkować. Teraz musisz być konsekwentny i jak dalej będzie udawał głupa zgłaszasz sprawę na policję. A auto to chyba gdzie indziej będziesz musiał dać do roboty.

[anielka]

[ciechu]

anielka, to podaj namiar na niego na PW. Zajmiemy się sprawą.

[Luczu]

anielka, uuuaaaa jest ciekawiej niż przypuszczałem

Zawsze możesz walić do modów ale wątpię, żeby go to ruszyło - o ile już z góry miał zaplanowaną akcję.

** Dodano: 17-11-2010, 12:24 **
chyba że za tą kasę co już mu dałeś zachlał pałę i nie może dojść do siebie

[ciechu]

Delikwenta znam osobiście. Sprawa w toku.

[KrzychuB]

anielka, rób jak ciechu napisał, a jak dalej nic to nie da, to faktycznie złóż zawiadomienie na policji o wyłudzenie pieniędzy. Mam nadzieje że gośc nie mieszka nie daleko mnie bo by było

[ciechu]

Facet jest z Poznania i kilka osób miało sposobność poznać go na spocie w Lesznie.

[anielka]

póki co wysłany został sms treści:
skoro nie odbierasz, to wejdź na forum - ciekawe rzeczy tam piszą..

jak sądzicie, wystarczy by zachęcić go do zrobienia auta? serio nie chcę robić mu problemu

[ciechu]

anielka, po primo to kolega sam sobie problem robi, bo jest niesłowny. Jeśli się nie odezwie do Ciebie w ciągu 24h to daj znać i działamy dalej.

[anielka]

ponoć "zaraz będzie" po auto, bo miał jakieś problemy... pożyjemy - zobaczymy.

[ciechu]

anielka, no mi też to napisał. Ale skoro się odezwał to raczej dokończy to co zaczął

[anielka]

bedzie za godzinę, bo musi zorganizować wyciągarkę do silników. co to w ogóle jest?

[meter30]

Wyciągarka nie jest potrzebna do wymiany silnika więc przedłuża czas. Dodam mój przykład i niestety muszę Cię zmartwić
http://forum.tempra.org/t...opodobie%F1stwo
Policja była, nic nie zdziałała, później był rzecznik praw konsumenta, federacja konsumentów i takie tam inne podobne - oni mogą najwyżej wykonać do nieuczciwego mechanika telefon i powiedzieć mu jaki on to jest zły i żeby tak nie robił na przyszłość, ale konsekwencji totalnie żadnych. Oczywiście umowa ustna jest tak samo wiążąca jak i pisana, jednak w praktyce jeśli nie masz umowy na papierze to g...o możesz mu zrobić. Powiedziałem mu że nie zapłacę skoro nie zrobił, a on na to że nie wyda wozu więc dzwonię na policję, przyjechali i też g...o zrobili. Nie mogą go zmusić do oddania wozu, a on śmiał im się prosto w oczy. Zapłaciłem 500zł i zabrałem wóz który był nieruszony. Nasz wymiar sprawiedliwości jest bezsilny na takich typów więc Twój kolega może wrzucić samochód do rzeki i wszystkiego się wyprzeć a ty i tak już straciłeś te 4 stówki... Niestety, ale takie mamy realia. Jedyną pomocną dłoń wyciągnął do mnie użytkownik z sąsiedniego forum który miał kontakty u jakichś tam inspektorów, zaproponował że zrobimy mu inspekcję ze znajomości BHP, p-poż, higiena-sanepid, ważność gaśnic i takie tam, jednak w ten sposób dokuczyłbym tylko mechanikowi, a sam bym nic nie odzyskał

[Guzik]

Może można ostrzec innych przed nim?
Chociaż nick podajcie

[anielka]

guzik: jeśli gość do piątku nie odda auta na chodzie i paragonów/faktur to podam nick. chcę mu dać szansę - może źle robię, ale tak już mam.

[ciechu]

Guzik, zostanie ujawniony jeśli faktycznie nic dalej z tym nie zrobi. Dostał na to czas. W każdym razie na forum nie udziela się już rok czasu.

[tipacz]

[anielka]

tipacz, nie szukaj na siłę. Na ten moment chłopaki jakieś 2h temu wzięli auto i do piątku zrobią - jak twierdzą. sądzę, że wrócimy do tematu w piątek wieczorem lub w sobotę rano, gdy już będzie wiadomo co i jak. twierdzą, że mieli problem, bo roztrzaskali brykę, mieli ze sobą wyciągarkę, więc tutaj by się zgadzało. zobaczymy, mam nadzieję, że zobaczymy auto w piątek, a nie nick i numer sprawy.

[tipacz]

anielka, spoko, nie ma sprawy - i nie szukam na sile tylko nie chce czytac takich postów na forum. Szkoda ludzi.

[grabarz]

anielka, a ja ci napisze szczerze,bo widzę chłopcy po głowie cię głaszczą... zachowałeś się jak FRAJER dałeś 250 zł ok ,chciał więcej to trzeba było powiedzieć żeby wziął z tych co dostał ,a po robocie pokaże ci rachunki paragony i się rozliczycie do końca , i tak powinieneś zrobić ,i nie ważne czy na forum miał listek czy złotą gwiazdkę Można się nie znać na mechanice ,olejach itp ,ale nie zauważyć że ktoś chce cię wydoić z $$$$$ ,to już nie ma u mnie usprawiedliwienia.I łudzisz się że co cacy autko odbierzesz w piątek ,bo ja myślę że nie ,raczej będzie chodził jak byk na rodeo..... silnik kupiłeś i miałeś tydzień na rozruch i też nie przypilałeś goscia ,bo termin mija,tylko kolo przyjechał wkręcił ci bajkę jakąś i z nów ogolił cię z siana ,jak przełoży ten silnik i nie będzie działał to mu nic nie zrobisz ,bo jakby nie było przełożył a że nie chodzi ..... może popsuty był .Oby szczęśliwy koniec ta przygoda twoja się skończyła ,ale dać się tak wyrolować to sorry ale zwykłe frajerstwo Pozdrawiam

[konikks]

to będzie początek lawiny postów w dziale mechanika nt niedziałającego auta po przekładce...

komu z kolegów klubowiczów chciało by się za 250zł przekładać silnik? za tyle to szkoda rąk brudzić. piszesz że to nie jest jedna osoba tylko "koledzy". pasjonaci?

dziwne to to...

[Luczu]