[GrzesiekK.]

Castrola to ja radzę w ogóle mijać szerokim łukiem, po przekładce 3 litrówki do mojej 156 zalałem ją Magnateciem 5W40 bo miałem akurat prawie 8l zbędnego, więc i tak plan był wypłukać nim silnik i po 1000km zmienić na docelowy dobry olej, no i drodzy Panowie, ten świetny/reklamowany wszędzie Castrol po wspomnianym tysiaku km zrobionym, paru upalaniach ;] nie nadaje się już do niczego;] woda, woda i jeszcze raz woda, w 100stopniach nie posiadająca prawie żadnej lepkości płynąca z bagnetu tak że aż strach ;] a bagnet niemal suchy pozostaje ;] ogólnie tragedia, wygląda/zachowuje się gorzej niż AGIP po 15tys ;]

[Jelcyn]

GrzesiekK., żartujesz? to jakim cudem dostał te certyfikaty, że w jakiś tych, klasach się łapie, jak to nadaje się do smarowania roweru tylko?

[GrzesiekK.]

[konikks]

Grześ no co ty piszesz przecież Ronaldo Cristiano go reklamuje. musi być dobry.

[Luczu]

ej no kurde ... piszą że lotos zły teraz nawet castrol ... to są jakieś oleje godne polecenia ? Mnie się wydawało że olej to olej i już. Normy musi spełniać a płaci się tylko za firmę i reklamę.

[Jelcyn]

Luczu, jeszcze na mobila i marki orlen nikt nie marudził

[Luczu]

robi się kolejny temat o olejach :p no ale to taka nadzwyczajna sytuacja bo teraz po mobilu jadą

ps. jak co to niech to ktoś przeszczepi do tematu odpowiedniego

[konikks]

Luczu, Grzesiek podaje przykłady dla silników wysilonych. ja jeżdżę na lotosie i nie zaczynajmy kolejnego z wielu tematów że lotos to zło. po prostu dla niewysilonych silników jest ok. w tipo go miałem (a silnik to chyba jedyna rzecz w nim która była bez zarzutu) w lagunie też jest tyle że półsyntetyk. nic się nie dzieje.

[miszko]

A co powiecie na Mobil 1 10w40?

[Jelcyn]

miszko, sam zalałem już trzeci raz i objawów opisywanych przez GrzesiekKa., nie było. Łajza nie dymi, spalanie OK. Ja nie narzekam.

[miszko]

Jelcyn, ale ja mówiłem o Mobil 1, a Castrol to chyba inne oleje? Albo się mylę, bo teraz to czasami nalepki inne, a w środku to samo.

[Jelcyn]

miszko, ja też o mobilu 10W40

[Luczu]

to w takim razie co polecacie do silników "katowanych" ?

[ego]

[miszko]

Takim zalałem Lybrę, zobaczymy po 10kkm jak będzie olej wyglądał przy wymianie.

[Jelcyn]

poleciałem do garażu zabrać dywaniki do prania i sprawdziłem dokładnie, teraz mam mobil seria 2000 10w40

[Kajlon]

Jelcyn, mam dokładnie ten sam

[ubek]

do katowania to Motula lać do normalnej jazdy normalne oleje dają rade.

[Leśniczy]

kiedyś zalałem elfa sporti i więcej tego nie zrobię. miałem też przyjemność testować valvoline i też już nigdy nie zaleje
od ok 40 000 lany jest tylko castrol, silnik dostaje po garach i to zdrowo i żadnych z w/w objawów nie uświadczyłem. na rozgrzanym silniku wyciągam bagnet a olej się ładnie lepi ( wiadomo trochę spłynie ) ale widoczna warstwa i tak zostaje

[ubek]

pzostanę przy zdaniu większości osób które dają ostro w d... samochodowi - valvo lub motul

[egon]

I ja sie zastanawiam, jak moje auta, na Castrolu przezyły, a tak go chwaliłem zawsze, w sumie problemównie stwarzal zadnych, poza tym, ze na Shellu było leprze cisnienie

[ubek]

egon ale Ty w dupę samochodom nie dawałeś - to co myślisz że dawałeś to jest light wersja

[dziura]

[Emf]

Niestety pojawiło się na rynku dużo podróbek olejów i to często właśnie Castrola widziałem.
Zresztą, wystarczy zerknąć na allegro, jeszcze do niedawna Magnateca można było kupić bez mała w tej samej cenie co Lotosa więc zapewne był tak oryginalny jak kosmetyki kosztujące w perfumerii kilkaset złotych, a na allegro 70zł.
Idioci to kupują i myślą, że mają oryginalnego Armaniego, Lagerfelda albo inną markę w cenie superpromocyjnej
Jeżdżę na oryginalnym oleju Forda, a tego dla nich produkuje właśnie Castrol (Magnatec produkowany dla Forda) i nie narzekam.

[Leśniczy]

Emf, mam taki "zaprzyjaźniony" sklep w którym zresztą pracowałem przez jaki czas, gdzie olej jest brany "prawie" od producenta, na etykiecie nawet nie ma języka polskiego, wszystko jest po niemiecku w cenach dość podobnych o których piszesz
ale muszę ci przyznać racje że kupując na allegro nigdy nie wiadomo co jest w baniaku. naklejce/plombie ufać już nie można,
nawet na "metach" sprzedają wódkę zakapslowaną/banderola jakby była rozlana w fabryce, a rozlewają to z plastikowych baniaków na miejscu ....

** Dodano: 24-04-2010, 23:52 **
a i jeszcze nie wiem ile w tym prawdy ale słyszałem że nie które koncerny np orlen stosują recycling czyli zużyty olej zostaje zupełnie oczyszczony/przefiltrowany i trafia z powrotem do beczek